Film „Do wszystkich chłopców, których kochałam” w reżyserii Susan Johnson powstał w USA na podstawie powieści Jenny Han o tym samym tytule. Premierę miał 17 sierpnia 2018 roku. Opowiada o dziewczynie, Larze Jean Covey (Lana Condor), która w nieoczekiwanych okolicznościach zakochuje się w chłopaku o imieniu Petr Kavinsky (Noah Centineo). Spędzają piękne chwile i dowiadują się, co to znaczy prawdziwa miłość
Dziewczyna miała w życiu kilka epizodów miłosnych, które kończyła napisaniem listu do chłopaka. Po kliku latach korespondencja została ujawniona przez młodszą siostrę Lary. Listy te nie miały nigdy ujrzeć światła dziennego, dlatego spokojne dotąd życie dziewczyny bardzo się zmienia.
To jeden z typowych filmów młodzieżowych, który ogląda się przyjemnie. Jest łatwy w odbiorze, nie zawiera złożonego przekazu, w który można się zagłębić. Raczej należy do tego typu filmów, które możemy obejrzeć z koleżankami lub chłopakiem w jesienny wieczór dla zabicia czasu. Historia raczej nie zaskoczy zwrotami akcji, ale oglądając ją, można miło spędzić wieczór. Jest to jeden z lepszych filmów młodzieżowych tego roku. Pozostawia po sobie ciepłe uczucie i wart jest polecenia.
Jako, że jest to komedia romantyczna, można się przy nim również uśmiechnąć. Warto go obejrzeć chociażby ze względu na wspaniałą grę aktorską i piękną scenografię. Film nie wywołuje silnych emocji ze względu na prosty przekaz, który jednocześnie sprawia, że jest on uniwersalny. Twórcom udało się przedstawić tę historię w pięknej scenerii. Możemy ujrzeć barwne kolory i miejsca tworzące chwilami fantastyczny dla oglądającego klimat. Jedno z najładniejszych ujęć przedstawia Larę i Petra podpisujących warunki układu wśród pięknie rozkwitających drzew. Oprócz łona natury akcja rozgrywa się też w domach Lary Jean oraz w szkole.
Film na pewno spodoba się osobom, które lubią komedie romantyczne. Jest lekki, z humorem i odrobiną powagi.