W 1992 roku na polskie ekrany wszedł kultowy film pt. „Kevin sam w domu”, wyreżyserowany przez Chrisa Columbusa. Został wyprodukowany w Stanach Zjednoczonych, a scenariusz napisał John Hughes. Film przedstawia perypetie wielodzietnej rodziny, która wyjeżdża na święta za granicę. Choć obsada jest liczna, a wielu aktorów – młodych, film od lat robi on furorę.
W 1992 roku na polskie ekrany wszedł kultowy film pt. „Kevin sam w domu”, wyreżyserowany przez Chrisa Columbusa. Został wyprodukowany w Stanach Zjednoczonych, a scenariusz napisał John Hughes. Film przedstawia perypetie wielodzietnej rodziny, która wyjeżdża na święta za granicę. Choć obsada jest liczna, a wielu aktorów – młodych, film od lat robi on furorę.
Główny bohater, Kevin McCallister, ma 8 lat. Za sprawą nieuwagi rodziców zostaje sam w domu, do którego chcą się włamać bandyci. Sprytny Kevin zastawia na włamywaczy pułapki, dzielnie broniąc swojego rodzinnego domu.
Film jest stary, lecz bardzo starannie nakręcony. Muzyka jest bardzo dobrze dobrana do przedstawianych sytuacji. Scenografia zmienia się prawie w każdej scenie, co nie nudzi tych, którzy oglądają ten film. Każda z postaci ma swój odmienny charakter. Szczególnie powinniśmy pochwalić aktora Macaulayego Culkina, który znakomicie wcielił się w rolę Kevina. Jego gra jest świetna. Za ten film został nominowany do nagrody Złotych Globów.
Film ten jest emitowany w każde Święta Bożego Narodzenia. Stało się to już tradycją. Dla mnie święta bez Kevina to święta stracone. „Kevin sam w domu” jest najlepszą komedią familijną, jaką dotychczas oglądałam. I chociaż widziałam go wiele razy, to za każdym uśmiałam się do łez. Polecam ten film wszystkim, a szczególnie tym, którzy chcą oglądnąć dobrą komedię.
Komentarze ( )