W piątek 14 grudnia, moi uczniowie sprawili mi wielką niespodziankę. Spisali się na medal, w pełni angażując się w zbiórkę pieniędzy dla Hospicjum Palium, która przeprowadzona została w ramach Betlejem Poznańskiego.
Wszystko zaczęło się tydzień wcześniej, 6 grudnia, w szkolnej stołówce. Kilkoro uczniów z klasy 6A wzięło udział w corocznym mikołajkowym pieczeniu pierników. Akcja ta, organizowana przez Radę Rodziców, od lat cieszy się dużą popularnością. I trudno się temu dziwić, bo wpisuje się idealnie w przedświąteczny klimat.
Tego dnia piekliśmy pierniki nie tylko z myślą, aby je czym prędzej zjeść (ewentualnie poczęstować bliskich), ale przede wszystkim, aby zabrać je na Plac Wolności i Stary Rynek w następny piątek.
Cel był jeden – 14 grudnia właśnie na Placu Wolności odbywał się Dzień z Hospicjum Palium, podczas którego wolontariusze mieli zbierać fundusze na remont łazienek dla pacjentów.
Motyli wolontariusze z SP11 również wzięli udział w tym pięknym wydarzeniu. Czternaścioro uczniów z klasy 6A z ogromną determinacją (która zadziwiała mnie od początku do końca akcji) i uśmiechem na ustach podchodziło do obcych, zwykle zabieganych i zaprzątniętych swoimi sprawami ludzi, i prosiło ich o wsparcie dla Hospicjum.
To było niezwykłe móc obserwować tych młodych ludzi, moich uczniów, z których byłam bardzo dumna, jak bardzo chcieli pomóc i jak wielką satysfakcję z tego czerpali.
Gdy wróciliśmy do szkoły, od jednego z nich usłyszałam, że przecież pomaganie jest fajne i że to był naprawdę przyjemny dzień. Czegóż chcieć więcej?
Komentarze ( )