Jak co roku miłośnicy tej serii czekają z niecierpliwością na wrzesień, aby od EA Sports nabyć kolejny egzemplarz ulubionej gry z serii FIFA. Swoją przygodę z FIFĄ zacząłem w 2013 roku i od tego momentu kupuję tę grę systematycznie. Niesie ona ze sobą wiele przegranych godzin w deszczowe popołudnia, w różnorakie tryby, które EA Sports oferuje.
Godnym uwagi elementem tej serii są według mnie tryby, dzięki którym nie nudzimy się grając w FIFĘ. Jako pierwszy pozwolę sobie opisać najbardziej znany tryb – Ultimate Team, w którym wcielamy się w rolę menadżera i budujemy drużynę marzeń. Ten tryb jest niesamowicie rozbudowany dla gracza, który może grać zarówno online, jak i offline, żeby zarobić „coinsy” na wymarzonego zawodnika. Ciekawym aspektem jest możliwość „otwierania paczek”, aby wykorzystać odrobinę swojego szczęścia i trafiać w nich gwiazdy światowej klasy takie jak np. Leo Messi.
Następnym trybem są cotygodniowe Mistrzostwa FUT, w których gracze z całego świata mają do rozegrania 40 spotkań w czasie trzech dni. Oczywiście najlepsi są wynagradzani bardzo hojnymi nagrodami w postaci „coinsów” i wcześniej wspomnianych paczek. Minusem wyżej wymienionych trybów jest niestety połączenie internetowe pomiędzy graczami, tzw. „lagi”. Zdecydowanie odbierają chęć do gry.
Kolejną opcją rozgrywki jest kontynuacja „Droga do sławy: Powrót Huntera”. Tym razem wcielamy się w postać młodego chłopaka, który spełnia swoje marzenia i tu więcej nie będę pisał, ponieważ nie chcę zdradzać wszystkich istotnych szczegółów.
Gra już od paru lat oferuje komentarz polskich dziennikarzy, jakimi są Dariusz Szpakowski i Jacek Laskowski i myślę, że tych Panów nikomu przedstawiać nie trzeba. Reakcja wszystkich kibiców na stadionie w trakcie meczu potrafi wzbudzić dreszczyk emocji, chociaż faktycznie dźwięk w grze nie jest idealny, a komentatorzy powinni być bardziej „dopracowani”, chociaż „soundboard” w menu prezentuje się kapitalnie.
FIFA 18 różni się dość znacznie rozgrywką od swoich poprzedników. Są elementy w grze, które są wykorzystywane często i rzadko. W tym roku gra wydaje się być bardziej dynamiczna, niż rok temu, dlatego używamy częściej piłkarzy szybszych i zwrotniejszych. W FIFIE 18 podania prostopadłe nie są już tak dokładne jak chociażby w 17. Trzeba bardziej zwracać na nie uwagę, co mi się nie podoba, bo czasem piłkarze potrafią czynić z piłką cuda nie do opisania, ale w negatywnym sensie.
O grafikę w tym roku firma EA Sports solidnie się zatroszczyła. Piłkarze nie biegają w sposób „sztuczny”, a ruchy niektórych z nich są niczym wyjęte z meczu na żywo . Naprawdę imponuje, kiedy widzimy jak Ronaldo z gry biega jak prawdziwy Ronaldo. Wszystkie nowo wprowadzone stadiony prezentują się pozytywnie, zużycie murawy pokazane jest bardziej realnie.
Podsumowując wyżej opisane elementy gry, śmiało mogę powiedzieć, że okazała się ona hitem. Mogę zapewnić, że nawet dla nowych graczy ta FIFA okaże się grą, z którą spędzicie mnóstwo godzin, nawet jeśli Was trochę „zdenerwuje”, to odłożycie ją tylko na chwilę na półkę. Oceniając w skali od 1-10, śmiało daję jej 9.
Komentarze ( )