Jadzia_Serafin_20_10_2017.jpg
pixabay.com/ geralt

Śmieszne obrazki, wesołe filmiki, ciekawe historie, youtuberzy z głowami pełnymi pomysłów, kursy wizażu, mecze różnych reprezentacji, gry, portale społecznościowe, czaty… Niewielu rodziców zdaje sobie sprawę z tego, co ich dzieci robią w Internecie, z kim rozmawiają, co oglądają.

Obecnie przynajmniej raz w tygodniu z Internetu korzysta 98% dzieci. To dane dla przedziału wiekowego 9-16 lat. Jednak, jak wiadomo, większość z nich zagląda do sieci prawie każdego dnia. EU Kids Online przeprowadziło badania wśród dzieci z 25 państw Europy. Wyniki są szokujące. Okazuje się, że 20% polskich nastolatków przyznało się do tego, że nie dojada bądź nie wysypia się z powodu serfowania po Internecie. W tym czasie zazwyczaj rodzice są w pracy albo śpią, nie zdając sobie sprawy z tego, co wtedy robią ich pociechy. Ponad 30% z nich odczuwa dyskomfort oraz rozdrażnienie z powodu braku dostępu do Internetu, a 35% przyznaje się do tego, że korzystanie z sieci wpływa dość niekorzystnie na ich relacje z rodziną i rówieśnikami.

Wielu młodych ludzi wagaruje, ponieważ chcą cały swój czas poświęcić na przebywanie w wirtualnej rzeczywistości. Często stają się „niewolnikami” telefonów komórkowych, tabletów, komputerów i Internetu. W dzisiejszych czasach dzieci mają problemy z kontaktami międzyludzkimi. Zabawę lub luźną rozmowę coraz częściej zastępuje granie na telefonach oraz przechwalanie się lepszymi wynikami. Niestety coraz więcej młodych ludzi uzależnia się od Internetu, nawet tego nie zauważając. Więcej swojego wolnego czasu spędzają w domu przed komputerem, niż na świeżym powietrzu.

Kolejnym problemem jest to, że nikt nie zdaje sobie sprawy, kogo może poznać w Internecie. Roi się tam od niebezpiecznych osób, które często wykorzystują naiwność dzieci. Ostatnio dość głośno było o grze „Niebieski Wieloryb”. Polega ona na wykonywaniu zadań przez określoną liczbę dni. Dzieci są nakłaniane do samookaleczenia, a na końcu do odebrania sobie życia. Do szkół trafiły listy ministerstwa, w których resort poprosił o uwrażliwienie rodziców na kwestię związaną z bezpieczeństwem w sieci. Prawda jest jednak taka, że największe zadanie należy tutaj do rodziców. To oni powinni rozmawiać ze swoimi dziećmi i starać się kontrolować to, co robią ich pociechy w sieci. Nie wolno być obojętnym. Trzeba obserwować, słuchać i reagować.