Adam i Ewa założyli osnowę od drzewa do węża, a my zakładamy osnowę w ZS1
Już od dłuższego czasu mam zaszczyt nosić miano wychowanka Zespołu Szkół nr 1 w Wieluniu. Od dziecka chciałam zacząć robić coś co będzie sprawiało mi wiele przyjemności, a zarazem będzie należało do moich pasji. Nigdy nie lubiłam się do czegoś zmuszać, choć przyznam, że na początku kariery w geodezji musiałam, teraz to dla mnie rozrywka.
Przerażał mnie na początku fakt rozszerzeń (matematyka, fizyka). Matematyka – tak, fizyka od zawsze była moją zmorą, choć szczerze powiedziawszy chyba i ten przedmiot będzie czymś co pokocham. Pewnie to sprawka Pani Jesionek(pani od fizyki ;)), ale jeśli ma być Ona dla mnie drugą mamą, bo będę spędzać z nią połowę swojego życia, to jestem gotowa na poświęcenia.
Znalazłam się na tym kierunku nie przypadkowo, lubię wyzwania jak każdy młody człowiek. Zaryzykowałam, bo podobno kto nie ryzykuje szampana nie pije. Szczerze?!
Ogromnie się cieszę, że jestem tu gdzie jestem, że stawiam sobie nowe cele, wyzwania, wyznaczam, mierzę, dzielę, kreślę itp. itd. Teraz wiem, że moje obawy co do geodezji nie były potrzebne.
Trafiłam w dziesiątkę!…. a właściwie w Jedynkę (czyt. ZS1)
To jest to co chcę robić. Łączę przyjemne z pożytecznym, a zarazem zachęcam innych do zostania GEODETĄ.
Mam nadzieję, że pod koniec drogi szkolnej wszyscy razem wypijemy przysłowiowego szampana, bo już wiem, że jest za co!
Udanego wyboru gimnazjaliści :)
Do zobaczenia we wrześniu!
Komentarze ( )