Monia.jpg

Artysta w szeroko rozumianym tego słowa znaczeniu inspirację może czerpać z ogromnej ilości obiektów. Od wody cieknącej w kranie, przez zachowania zwierząt, aż po twórczość innych autorów. Więc jeśli osoba, która z definicji żyje sferą duchową, ma tak szeroką gamę wyboru, to co może inspirować człowieka niezależnie od uzdolnień artystycznych?

Najpierw należy skupić się na znaczeniu słowa inspiracja. Jak podaje słownik, jest to sugestia, natchnienie, pomysł. Prawda jest taka, że możemy je odbierać na różne sposoby. Najbardziej ogólnym jest inspiracja oparta na podziwie. A do podziwiania na tym świecie jest sporo…

Skoro nie mogę powiedzieć o wszystkim, wybiorę to, co jest inspiracją dla mnie. Bardzo podziwiam ludzi, którzy często się uśmiechają. Mówiąc dokładniej, mam na  myśli moją koleżankę z klasy, Monikę. Znam ją trzeci rok i ani razu nie widziałam jej smutnej, złej czy nawet lekko poirytowanej. Fascynująca jest ta pozytywna energia, którą emanuje i zaraża innych. Sposób bycia Moni jest unikatowy, jest osobą autentycznie zabawną, co tylko potęguję jej dobry wpływ na otoczenie.

Pomyślicie pewnie, że takich ludzi jest mnóstwo, bo wielu przecież doświadcza szczęścia, lecz też wielu wokół nas narzekających i również my nie stronimy od „biadolenia”. Ale ile jest takich osób, które zachowują swój pełen pogody ducha urok mimo niepełnosprawności? Na tym właśnie polega piękno Moniki. Odkryła lekarstwo na smutek, cierpienie i zło świata, jakim jest po prostu (a może aż) niezwykle zwykły uśmiech. Podziwiam ją, a czasem nawet i zazdroszczę podejścia do życia.

Mówi się, że uśmiech to taka krzywa, która wszystko prostuje. Twórcą tego twierdzenia przypuszczalnie był matematyk. Mi – jako humanistce – zostaje tylko potwierdzić te słowa.