Zima kojarzy nam się ze świętami Bożego Narodzenia, z Sylwestrem, Nowym Rokiem, feriami i oczywiście ze śniegiem. Śnieg z kolei z lepieniem bałwana, jazdą na sankach i… nartach! Idąc tym tropem, przyjrzę się dotychczasowym osiągnięciom skoczków narciarskich w tym sezonie w zawodach Pucharu Świata.
Puchar Świata to rozgrywany corocznie cykl zawodów w skokach narciarskich przeprowadzany przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS). Zawody te odbywają się głównie w krajach nordyckich oraz Europie Środkowej. Zdarzają się też pojedyncze konkursy w innych państwach świata. W ramach Pucharu Świata rozgrywa się też Puchar Świata w lotach narciarskich, który odbywa się na tzw. mamutach, czyli dużych skoczniach, na których wyniki przekraczają zazwyczaj 200 metrów. Do generalnej klasyfikacji PŚ zalicza się również Turniej Czterech Skoczni (TCS) oraz Puchar Narodów (klasyfikacja drużynowa). Za zajęcie odpowiedniego miejsca w danym konkursie zawodnik otrzymuje punkty, na podstawie których, po zsumowaniu, tworzy się klasyfikację generalną Pucharu Świata. Jest ona przejściowa, tzn. aktualizowana po każdym konkursie PŚ. Skoczek, który zajmie pierwsze miejsce w całym konkursie Pucharu Świata otrzymuje Kryształową Kulę.
Obecny sezon rozpoczął się 25 listopada 2016 roku w Kuusamo w Finlandii, gdzie odbyły się pierwsze indywidualne skoki. Tego dnia konkurs wygrał Słoweniec, Domen Prevc, zaś następnego dnia zwyciężył Niemiec, Severin Freund. Kolejny konkurs to zawody drużynowe, które okazały się być pokazem siły i umiejętności polskich skoczków. 3 grudnia Polakom, którzy występowali w składzie: Piotr Żyła, Maciej Kot, Kamil Stoch i Dawid Kubacki, udało się zająć pierwsze miejsce z 1128,7 punktami. W tyle zostawiliśmy Niemców i Austriaków, których wyprzedziliśmy o 41,5 punktu. Następnie, 11 grudnia, przenieśliśmy się do norweskiego miasta Lillehammer. Tam swój talent pokazali Kamil Stoch i Maciej Kot, którzy zajęli odpowiednio pierwsze i drugie miejsce. Pechowcem okazał się być Piotr Żyła, który po drugim skoku został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon.
W konkursie w Szwajcarii, 17 grudnia wygrał Austriak – Michael Hayboeck, a 18 grudnia Domen Prevc. Tuż przed sylwestrem w Oberstdorfie rozpoczął się Turniej Czterech Skoczni. Tego dnia zwyciężył Stefan Kraft. W pierwszym dniu nowego roku przenieśliśmy się do Garmisch-Partenkirchen, gdzie pierwsze miejsce zajął Norweg – Daniel Andre Tande. Ten sam zawodnik zwyciężył również 4 stycznia 2017 roku w Innsbrucku. Szóstego dnia tego miesiąca w Bischofshofen rozpoczęła się seria zwycięstw Polaków. Począwszy od tego dnia, a skończywszy na 28 stycznia, wygraliśmy wszystkie zawody drużynowe, zaś Kamil Stoch zwyciężył we wszystkich konkursach indywidualnych. Być może było to spowodowane wspaniałym dopingiem polskich kibiców, którzy w Wiśle i Zakopanem (14-15 oraz 21-22 stycznia) stawili się w pięknym składzie. A jakby tego było mało, Stoch wygrał również cały TCS. Na drugim miejscu znalazł się Piotr Żyła, zaś na trzecim Daniel Andre Tande. O mały włos, a całe podium byłoby biało-czerwone. Tande już od wyjścia z progu miał problemy w locie. Do tego dołożył jeszcze niepewne lądowanie. Okazało się też, niestety już po fakcie, że prawdopodobnie źle zmierzono odległość skoku. Gdyby sędzia uznał jego lądowanie za nietypowe, na trzecim stopniu podium stanąłby Maciej Kot. On sam mówił jednak, że nie chciałby wygrywać w niesportowy sposób.
29 stycznia w Willingen w Niemczech konkurs wygrał miejscowy skoczek – Andreas Wellinger. Osiągnął 135 metrów, tym samym wyprzedzając Stefana Krafta i Manuela Fettnera. Konkurs lotów w Oberstdorfie 4 i 5 lutego wygrał wspomniany Stefan Kraft. W drugim dniu po pierwszej i zarazem ostatniej serii zdobył 232,6 punktów. 11 lutego w Sapporo w Japonii na pierwszym stopniu podium stanęło dwóch skoczków – Maciej Kot oraz Peter Prevc. Organizatorzy konkursu nie byli przygotowani na taką sytuację i mieli tylko jeden puchar, jednak skoczkowie od razu rozwiązali ten problem. Prevc, który był już w posiadaniu kilku pucharów, ten oddał swojemu koledze – Kotowi. Dla Polaka była to pierwsza wygrana w Pucharze Świata. Następnego dnia pierwsze miejsce zajął również Polak – Kamil Stoch. Ostatnie zawody w konkursie PŚ odbyły się w Korei Południowej w Pjongczangu. 15 lutego wygrał Stefan Kraft, a 16. – Maciej Kot. Tym samym Polak zakończył dotychczasowe zmagania w PŚ, które powrócą po Mistrzostwach Świata odbywających się aktualnie w Lahti.
Patrząc na obecny sezon, który, jak wiadomo, jeszcze się nie skończył, należy pogratulować skoczkom świetnych wyników i czekać na jeszcze lepsze, bo przecież przed nimi wiele możliwości.
Komentarze ( )