YoungFace.TV - pierwsze ogólnopolskie medium szkolne

Menu
  • Strona główna
  • Artykuły
    • Wszystkie wpisy
    • Wydarzenia
    • Nasze sprawy
    • Coolturka
    • Ekologia
    • Nauka
    • Sport
    • Hobby
    • Foto
  • TV
    • Wszystkie wpisy
    • Wydarzenia
    • Nasze sprawy
    • Coolturka
    • Nauka
    • Sport
    • Hobby
  • Warsztaty
  • Szkoły
  • Redaktorzy
  • Forum
  • Strefa redaktora
    • Logowanie
    • Zostań redaktorem
    • Dodaj szkołę

Nigdy nie wolno się poddawać!

Udostępnij 9
wykop.pl
Dodano: 07 września 2014 Sport
Autor: Wojciech Walczak Gimnazjum nr 13 im. Unii Europejskiej we Wrocławiu, Wrocław

5 września nasza szkoła miała przyjemność gościć Krzysztofa Ignaczaka, reprezentanta Polski w piłce siatkowej. Przed spotkaniem ze społecznością szkolną udało mi się porozmawiać z tym znakomitym sportowcem.

Jest Pan absolwentem Zespołu Szkół nr 4 w Wałbrzychu. Czy czuje Pan nadal emocjonalny związek z Dolnym Śląskiem?

KRZYSZTOF IGNACZAK: – Jak powtarzam w wielu wywiadach, tu się urodziłem i mam najbliższą rodzinę, więc zawsze będę się czuł związany w jakiś sposób z Wałbrzychem. Tu spędziłem pierwsze lata swojego życia i tutejsze, dolnośląskie środowisko mnie ukształtowało. Tato był moim pierwszym trenerem, później miałem wielu szkoleniowców, którzy  wpłynęli  na rozwój kariery sportowej, więc moje korzenie wyrastają z Wałbrzycha. Jak wiadomo, życie sportowca polega na ciągłym podróżowaniu, co nie zmienia faktu, że jestem osobą, która przywiązuje się do miejsc. Zawsze grałem, w klubach, około cztery lata, a w Rzeszowie jestem już siódmy rok, dlatego można powiedzieć, iż to miasto jest miejscem, z którym chcielibyśmy się, jako rodzina, związać na stałe.

A propos rodziny.. Jest Pan szczęśliwym mężem i ojcem dwójki dzieci – Sebastiana i Dominiki. Czy mógłby Pan coś o nich opowiedzieć?

– Jak wiadomo rzadko ich widuję, ponieważ moja praca związana z częstą rozłąką, jednak mogę powiedzieć, że są to fantastyczne dzieci, które zawsze za mną mocno tęsknią i to jest najbardziej bolesna rzecz związana z całą otoczką sportową. Sebastian idzie pomału w ślady ojca i dziadka, natomiast Dominika jest teraz na etapie koloru różowego, więc o sporcie na razie nie myśli.

Przejdźmy do tematów typowo sportowych. Mecz z Serbią oglądało kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Jak Pan się czuł?

– Odebrałem to jako jedno z największych wydarzeń w historii polskiego sportu. Na mojej stronie internetowej, i w wielu felietonach, możecie poczytać, jakie były moje odczucia, które towarzyszyły mi podczas wejścia na Stadion Narodowy. 60 000 ludzi na meczu siatkówki to rzecz niespotykana! Sama oprawa i atmosfera były niesamowite. Kiedy wchodziłem na prezentację zespołu, wiedziałem, że Serbowie nie będą w stanie z nami wygrać, ponieważ adrenalina u nas była już tak wysoka, że to nas uskrzydlało bardziej niż jakakolwiek inna motywacja. Te kilkadziesiąt tysięcy gardeł  krzyczących: „Polska, biało-czerwoni!” – to nie do zapomnienia.

Gra Pan na pozycji libero. Czy mógłby Pan wyjaśnić uczniom dokładnie, jakie jest Pana zadanie w drużynie?

– Pozycja ta została wprowadzona w 1998  roku na mistrzostwach świata w Japonii przez prezydenta FIVB Rubena Acostę. Chciał on  urozmaicić  piłkę siatkową, myślał o tym, co zrobić, aby dla przekazu medialnego i dla oka kibica, który ogląda w telewizji spotkanie, była ona maksymalnie atrakcyjna. Stało się tak, ponieważ w pewnym momencie doszło to takiej przewagi siły i dynamiki u  atakujących, że piłka lądowała szybko na parkiecie. Zadaniem libero jest jak najdłuższe utrzymanie piłki w grze. Zazwyczaj wchodzi on za zawodników środkowych, którzy są mniej predysponowani do gry w obronie. Libero charakteryzuje się lepszym refleksem, gibkością ruchową i sposobem przewidywania; można powiedzieć, iż jest to człowiek od czarnej roboty, gdyż jest mało widoczny, a musi być efektywny w tym, co robi. To dlatego jest to jedna z najtrudniejszych pozycji, jaką mamy w piłce siatkowej.

 

Który z licznych sukcesów klubowych, i reprezentacyjnych, ceni Pan najbardziej?

– Nie potrafię sklasyfikować, które sukcesy cenię najbardziej, ponieważ każdy z nich jest związany z określonymi przeżyciami, których człowiek nigdy nie zapomni. To są wspaniałe chwile dla sportowca: osiągać sukcesy i zdobywać medale, które kosztują  tak wiele wysiłku. Za każdym razem, kiedy osiągasz jakiś sukces, to satysfakcja jest inna, bo włożyłeś w to mnóstwo ciężkiej pracy i masz świadomość, że ta praca przynisoła korzyści w postaci medali. Jak  dla mnie, każdy sukces, który osiąga drużyna, jest na wagę złota.

Jeżeli my my, młodzi ludzie, chcemy zostać dobrymi sportowcami, to musimy zrezygnować z przyjemności?

– Na pewno nie można powiedzieć, że sport zawodowy to wyłącznie przyjemna sprawa. Wymaga on naprawdę wielu poświęceń, ale rekompensuje wszystkim niesamowitym, co się dzieje w twoim życiu. Umożliwia ci podróżowanie i poznawanie ludzi na całym świecie; dlatego sport, oprócz tego, że kształtuje w nas samodyscyplinę i charakter, pozwala także rozwijać się w różnych płaszczyznach.

Na zakończenie chciałabym się również zapytać, czy ma Pan jakieś motto, wskazówkę życiową dla uczniów Gimnazjum nr 13 we Wrocławiu?

– Nigdy nie wolno się poddawać! Miałem wiele sytuacji w życiu,  kiedy byłem przez niektórych trenerów uważany za osobę, która nie da sobie rady, której nie powiedzie się z racji „marnego” wzrostu. Byłem jednak na tyle zawzięty, żeby udowodnić nie tylko sobie, ale i innym, że są w błędzie i się mylą. To dlatego doprowadziłem do spełnienia swoich marzeń sportowych. Myślę, że wytrwałość, dążenie do celu i przede wszystkim niepoddawanie się są najważniejszymi cechami sportowca.

Rozmawiała ALEKSANDRA ANTOSZCZUK – 3 e

Udostępnij 9
wykop.pl

Komentarze ()

Zobacz również

  • grossrosen
    Wojna według Pana Wacława

    11 lipca 2014

    Wojciech Walczak
  • Rozmowa z Michałem „Sandałem” Dubieńskim – Interesują mnie cięższe brzmienia…

    18 lipca 2014

    Wojciech Walczak
  • Łowienie wieloryba…

    9 lipca 2014

    Wojciech Walczak

Polecane informacje

  • Szczęśliwego nowego życia

    Szczęśliwego nowego życia

    12 czerwca 2025 Wojciech Stefaniak
  • Jak wytresować KOTA?

    Jak wytresować KOTA?

    27 maja 2025 Milena Czyżak
  • Grudniowego wieczora ciemności uporczywy nawrót

    Grudniowego wieczora ciemności uporczywy nawrót

    19 grudnia 2024 Wojciech Stefaniak
  • Propozycja skrojona na miarę – “Paryż Pani Harris” (recenzja)

    Propozycja skrojona na miarę – “Paryż Pani Harris” (recenzja)

    13 listopada 2024 Wojciech Stefaniak

Nasz Facebook

YoungFace.TV

YoungFace.TV – pierwsze ogólnopolskie medium szkolne. Załóż redakcję w swojej szkole. Zostań redaktorem. Pokaż swoją rzeczywistość!

zarejestruj swoją szkołę|zostań redaktorem

Zobacz koniecznie

  • O nas
  • Pomoc
  • Idea
  • Pracuj z nami
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
  • Reklama
  • Regulamin
  • Zaufali nam
  • Koszulka „THINK!”

Śledź nas

Newsletter

dodaj swój adres e-mail i bądź na bieżąco z nowościami w serwisie YoungFace.TV

copyrights youngface.tv 2013 YoungFace.TV

projekt i wdrożenie: Agencja interaktywna Ivision.pl współpraca:

Close
YoungFace.TV

Używamy cookies głównie w celu analizy i dostosowania serwisu do potrzeb użytkowników. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich naszych plików cookies. Więcej o zarządzaniu cookies przeczytasz w Polityce prywatności.

YoungFace.TV | szkoła dziennikarstwa | praktyczna edukacja medialna
wspierane przez  GDPR Cookie Compliance
Polityka prywatności

YoungFace.TV szanuje i przestrzega prawa Użytkowników do prywatności. Szczegółowe informacje na temat tego w jaki sposób są gromadzone, przetwarzane i wykorzystywane informacje o Użytkownikach serwisu YoungFace.TV oraz w jaki sposób YoungFace.TV dba o ochronę danych osobowych Użytkowników znaleźć można na stronie polityki prywatności

Polityka Cookies

Więcej informacji o naszej Polityce Cookies