Film „Oko” jest horrorem, który idealnie pasuje na zimny wiosenny wieczór. Jego reżyserem jest Xavier Palud, który stworzył wiele fenomenalnych filmów. Ten horror także mnie nie zawiódł.
„Oko” opowiada o Adison, dziewczynie, która straciła wzrok, kiedy była jeszcze dzieckiem. Dopiero kiedy dorasta i staje się samodzielna, pojawia się dla niej szansa. Przeszczep. Kiedy operacja się udaje, nie tylko odzyskuje wzrok, ale także widzi dusze zmarłych i ma skłonności do jasnowidzenia. Adison jest z dnia na dzień coraz bardziej przerażona. Kiedy w końcu pewnego ranka staje przed lustrem i widzi w odbiciu inną nieznajomą twarz, wie już, że musi dowidzieć się wszystkiego o poprzedniej posiadaczce swoich oczu od lekarza, z którym była zaprzyjaźniona. Wtedy problemy się dopiero zaczynają.
Film wywołuje strach, przerażenie, ale także daje odczuć namiastkę uczuć lekarza względem dziewczyny. Aktorka, Jessica Alba, idealnie wciela się w główną bohaterkę. Natomiast Alessandro Nivola, który gra w filmie lekarza, nie zachwycił mnie swoim talentem aktorskim. W niektórych scenach filmu, możemy zauważyć, że jest nieobecny na planie, był myślami gdzieś indziej.
Klimat filmu bardzo dobrze odzwierciedla jego przesłanie, że warto pomagać innym i że opłaca się spojrzeć strachowi w oczy. Przerażające sceny są idealnie dopasowane do sytuacji przedstawionych w filmie. Horror nie jest nudny, ciągle coś się w nim dzieje.
Kapitalna jest muzyka doskonale wpleciona w każdą scenę. Kiedy następują przerażające chwile, ona jeszcze bardziej mrozi krew w żyłach. Wtedy jest doskonale głośna, natomiast kiedy następuje chwila zwątpienia bohaterki, jest powoli wyciszana, co dodaje cudownego klimatu.
Film „Oko” jest godny polecenia osobom, które nie przepadają za romantycznymi scenami, ponieważ jest ich naprawdę niewiele. Widzowie, którzy uwielbiają horrory na wysokim poziomie, na pewno się nie zawiodą. Film jest naprawdę dobry.
Komentarze ( )