Rozmowa z Zenonem Gutem – mechanikiem samochodowym. Pan Zenon opowiedział mi o swojej pracy, a także o tym, czym jest dla niego prawdziwy sukces.
Od ilu lat pracuje Pan jako mechanik samochodowy?
Mam przyjemność pracować jako mechanik już od ponad 10 lat.
Lubi Pan swoją pracę?
Muszę przyznać, że nawet bardzo lubię!
A co najbardziej podoba się Panu?
Najbardziej w mojej pracy podoba mi się to, że jest nieprzewidywalna, stale coś się dzieje, ciągle poznaję nowych ludzi i mimo, że w moim zawodzie pracuję już 10 lat, to często muszę radzić sobie z różnymi niespotykanymi wcześniej sytuacjami. Coraz więcej osób zaskakuję mnie tym, co potrafią zrobić ze swoim autem (śmiech).
Mówił Pan już o zaletach swojej pracy, a co jest według Pana jej wadą?
Niezaprzeczalną wadą mojego zawodu jest to, że jestem narażony na ciągły stres, żyję w biegu, mimo że bardzo staram, to czasem też zaniedbuję moją rodzinę. Na szczęście z roku na rok coraz lepiej udaje mi się godzić obowiązki zawodowe z życiem prywatnym. Znajduję nawet czas, by gdzieś wyjechać z najbliższymi.
Jaką ma Pan zatem receptę na pogodzenie wszystkich obowiązków?
Myślę, że nie mam na to jakieś konkretnej recepty. Staram się po prostu dobrze organizować czas, nie zajmować się nieistotnymi w danym momencie sprawami. W znalezieniu takiej równowagi pomaga mi również opanowanie oraz dystans w podejściu do danej sprawy. Kiedy działam spokojnie, bez niepotrzebnych emocji, to z postawionymi mi zadaniami radzę sobie zdecydowanie lepiej.
Czym jest dla Pana sukces?
Sukces jest dla mnie pojęciem względnym, ale jeśli muszę stworzyć własną definicję, to muszę powiedzieć, że jest on wtedy, gdy robimy coś, co naprawdę lubimy, co sprawia nam satysfakcję. Ponadto myślę, że największy sukces pojawia się wtedy, gdy doceniamy to, co mamy i jednocześnie nie popadamy w samozachwyt i pozostajemy sobą.
Pięknie Pan to ujął… A jaki jest Pana największy sukces?
Myślę, że moim największym sukcesem jest to, że mam tak wspaniałą rodzinę, która jest dla mnie nieocenionym wsparciem. Za mój osobisty sukces uważam też to, iż dobry los pozwolił mi wykonywać pracę, którą lubię i sprawia mi przyjemność. Nie każdy chodzi do pracy z radością, a to jest przecież najważniejsze.
Czym zajmuje się Pan w wolnych chwilach?
Kiedy już mam wolny czas, to staram się odpoczywać. Bardzo lubię wraz z rodziną wyjeżdżać gdzieś, poznawać nowe miejsca, nowe kultury, wtedy właśnie regeneruję siły. Interesuję się też sportem, a w szczególności koszykówką – czasami nawet wraz z grupą przyjaciół rozgrywamy mecze. Ponadto lubię czytać książki. Staram się też codziennie chodzić na spacery z moim psem. Muszę przyznać, że taki spacer naprawdę dodaje sił i energii.
Na zakończenie proszę powiedzieć, jakie ma Pan plany na przyszłość?
Nie lubię wybiegać w przyszłość. Jak na razie mam ułożony plan tylko na przyszły tydzień, który dotyczy w szczególności mojego życia zawodowego, muszę też iść na wywiadówkę do szkoły córki (śmiech). W przyszłości na pewno chciałbym robić, to, co teraz, moim marzeniem jest też wyjechać do Hiszpanii. Jednakże to są tylko moje pragnienia, nigdy przecież nie wiem, co przyniesie mi przyszłość.
Dziękuję za rozmowę, życzę wszystkiego, co najlepsze!
Ja również dziękuję i życzę powodzenia!
Komentarze ( )