„Każde dziecko pewnego dnia musi sobie zdać sprawę, że dorośli również popełniają błędy i okazują słabość, tak jak wszyscy inni. Następnego dnia, czy tego chce czy nie, nie jest już dzieckiem”.
„Malowany człowiek” to powieść fantasy wydana po raz pierwszy w 2008 roku w Stanach Zjednoczonych. Fabuła skupia się głównie na dorastaniu i dorosłym życiu głównych bohaterów – Arlena, Leeshy i Rogera, którym przyszło żyć w świecie, gdzie noc należy do demonów. „Każde dziecko pewnego dnia musi sobie zdać sprawę, że dorośli również popełniają błędy i okazują słabość, tak jak wszyscy inni. Następnego dnia, czy tego chce czy nie, nie jest już dzieckiem”. Oznacza to, iż nikt nie jest nieomylny. W dzień ludzie prowadzą normalne życie. Natomiast w nocy chowają za runicznymi znakami, które chronią ich przed demonami, które materializują się tuż po zachodzie słońca. Świat przedstawiony przez autora urzeka swoją szczegółowością i dokładnością. Ukazane jest dawne królestwo rozbite na wiele księstw. Każde z miast otoczone jest wielkimi murami, na których znajdują się wyżłobione znaki obronne. Cała infrastruktura jest uzależniona od dnia i sparaliżowana nocą.
Główni bohaterowie jako pierwsi sprzeciwią się nocnemu złu i poprowadzą innych przeciwko demonom. Arlen to chłopiec, którego matka zginęła z rąk demonów. Uważał on, że jej śmierć wynikła z biernej postawy jego ojca. Postanowił opuścić swój dom rodzinny i wyruszył w świat. Leesha pokrzyżowała plany matki co do swojej przyszłości. Zamiast małżeństwa wybrała terminowanie u zielarki. Roger stracił rodziców, gdy miał trzy lata. Sam, by zginął gdyby nie uratował go goszczący akurat w osadzie minstrel. Akcja powieści nastawiona jest na szybkie tempo. Przełączamy się coraz pomiędzy bohaterami i śledzimy ich losy w równoległym czasie. Ich ścieżki życiowe ciągną się, aby w pewnym momencie się przeciąć – wówczas trójka bohaterów spotyka się i łączy siły.
Książka zachwyciła mnie realistycznym i starannym zarysowaniem osobowości postaci. Przedstawiona z rozmachem opowieść niesamowicie wciąga czytelnika, który koniecznie chce się dowiedzieć jak potoczą się dalsze losy uczestników. Ukazany świat pobudza wyobraźnię swoją kontrastowością dnia i nocy, a także płynnością przechodzenia jednego w drugie. Ucieczka przez zmierzchem w bezpieczne miejsce przyspiesza bicie serca, a świt sprawia, że można odetchnąć z ulgą, będąc szczęśliwym z powodu przetrwanej nocy. Skrupulatnie zostały przedstawione relacje międzyludzkie oraz zależności pomiędzy postaciami. Polegały one głównie na wspólnej walce przeciwko demonom. Każda z postaci miała unikalne umiejętności, które się wzajemnie uzupełniają.
Daje się wyczuć strach wśród mieszkańców przedstawionego świata, w którym toczy się ciągła walka o przeżycie, o przetrwanie. Ludzie są już zmęczeni ciągłą ucieczką i ukrywaniem się. Ten świat potrzebuje bohatera, a dokładniej trzech. Kogoś kto zakończy ten niekończący się koszmar.
Zachęcam do przeczytania tej powieści. Jest to nowe i oryginalne spojrzenie na problematykę powieści fantasy. „Malowany człowiek” to pierwszy tom z cyklu, który docelowo ma składać z pięciu części. Można więc na długo zagłębić się w tym ciekawym świcie i przeżyć prawdziwą przygodę.
Komentarze ( )