Wolontariat jest to dobrowolna, bezpłatna, a zarazem świadoma działalność skierowana do innych osób, społeczności. Przekracza związki rodzinne, koleżeńskie i przyjacielskie. Z taką definicją można spotkać się na większości portali dotyczących wolontariatu. Wiele informacji uzyskałam od pani Anny Klimczyk, która uczestniczy w akcjach jednorazowych jako wolontariusz i opiekuje się grupą osób, które chcą pomagać innym bezwarunkowo.
Podczas rozmowy dowiedziałam się, jak wiele osób zajmuje się okazywaniem pomocy innym ludziom, ale również zwierzętom. Jednak, jak zauważyła Pani Anna, najczęściej wolontariuszem staje się znajoma bądź znajomy osoby, która już jest aktywistą. Ponadto sami wolontariusze zauważają, iż najbardziej zaufanymi i nadającymi się do tego typu działalności ludźmi są właśnie ich bliscy i znajomi. Najbardziej pożądanymi oraz pewnymi są wolontariusze poproszeni o pomoc przez swoich przyjaciół. W ten sposób unika się pomocy „udawanej”. Z czasem osoby wciągnięte w ten typ działalności stają się faktycznymi ochotnikami.
Jak co roku w naszym kraju odbywa się Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Tysiące osób, które chcą pomagać mają szansę na zostanie wolontariuszami i pomoc w zbiórce na cel, który każdego roku jest inny.
Podczas rozmowy Pani Anna potwierdziła, iż wolontariat umożliwia przede wszystkim rozwój własnej osobowości, posiadanych umiejętności oraz wzrost poczucia zadowolenia i satysfakcji z pomagania innym oraz nawiązywanie szeregu bardzo pozytywnych relacji. Wolontariat jest cały czas bardzo potrzebny nie tylko za granicą w krajach bardzo biednych, ale także u nas, nawet w najbliższym otoczeniu.
Przygoda Pani Ani z tą formą pomocy rozpoczęła się 15 lat temu całkiem przypadkowo, jak sama wspomina, od zwykłej sąsiedzkiej pomocy w tworzeniu wyprawki do szkoły dla 7-letniego Antka. Widok szczęścia i zachwytu na twarzy chłopca mocno zapadł się w pamięć i dał motywację do niesienia pomocy innym osobom.
Wolontariat zataczał coraz szersze kręgi, nie ograniczył się tylko do własnego podwórka, spełnienie oraz efekty tej pracy, choćby krótkotrwałe w postaci uśmiechu, łez wzruszenia dają motywacje do niesienia dalszej pomocy. Pani Anna nie ograniczyła się tylko do naszego kraju, pomagała również w budowie studni w Sudanie, jak sama wspomina, to doświadczenie pozwoliło jej poszerzyć horyzonty. Zupełnie inaczej patrzy na – tak oczywistą dla nas – wodę w kranie. To doświadczenie pozwoliło jej na porównanie warunków niesienia pomocy w innych częściach świata, jak podkreśla, w naszym kraju doświadcza większej pomocy ze strony państwa dla swojej działalności. „W Sudanie napotkałam wiele administracyjnych barier, które czyniły los osób pokrzywdzonych jeszcze trudniejszym”.
Zapał i energia Pani Anny zmotywowały do działania jej przyjaciół i znajomych, większość z nich regularnie lub „od akcji do akcji” udziela się w niesieniu pomocy innym. Wspólnie organizują teatrzyki dla dzieci i młodzieży mieszkającej na osiedlu, dzień szerokiego uśmiechu na oddziale onkologicznym czy zbiórkę pieniędzy na kolejne studnie w Sudanie. Ich celem jest również pomoc osobom, które są bardzo zdolne, ale nie mają pieniędzy na dalsze kształcenie się. Jak zapewniają, dzięki pomocy niesionej innym czują się potrzebni i mają mnóstwo przyjaznych twarzy wokół siebie. Wolontariat uwrażliwił ich na potrzeby drugiego człowieka, nie pozwala przejść obojętnie obok krzywdy innych.
W naszym kraju obserwujemy coraz więcej osób chętnych do bezpłatnego działania na rzecz innych. 1 listopada mnóstwo wolontariuszy, stało na cmentarzach z puszkami, do których ludzie wrzucają pieniądze na szczytne cele. Jak wiemy, nie jest to praca za pieniądze, lecz takie osoby z chęcią się jej podejmują. Wiedzą, że przez to pomagają bardziej potrzebującym.
Pomaganie staje się modne i nie jest powodem do wstydu, lecz do dumy. Wolontariat niesie wiele pozytywnych emocji, zarówno względem otrzymujących pomoc, jak i dla tych, którzy ją niosą.
Napotkane trudności są wynagradzane przez prawdziwą wdzięczność podopiecznych. Rozejrzyjmy się wokoło siebie, na pewno znajdziemy osoby, którym możemy pomóc i poczujmy dumę z okazanej miłości bliźniego.