YoungFace.TV - pierwsze ogólnopolskie medium szkolne

Menu
  • Strona główna
  • Artykuły
    • Wszystkie wpisy
    • Wydarzenia
    • Nasze sprawy
    • Coolturka
    • Ekologia
    • Nauka
    • Sport
    • Hobby
    • Foto
  • TV
    • Wszystkie wpisy
    • Wydarzenia
    • Nasze sprawy
    • Coolturka
    • Nauka
    • Sport
    • Hobby
  • Warsztaty
  • Szkoły
  • Redaktorzy
  • Forum
  • Strefa redaktora
    • Logowanie
    • Zostań redaktorem
    • Dodaj szkołę

Wojna według Pana Wacława

Udostępnij
wykop.pl
Dodano: 11 lipca 2014 Wydarzenia
grossrosen
fot. pl.wikipedia.org/ Małgorzata Gajecka
Autor: Wojciech Walczak Gimnazjum nr 13 im. Unii Europejskiej we Wrocławiu, Wrocław

Jak sam przyznaje, takich jak on jest z roku na rok mniej. Tym bardziej wielkim wydarzeniem dla nas, uczniów GM 13, było spotkanie z byłym więźniem czterech obozów z czasów II wojny światowej, panem Wacławem Bryjanowskim.

Jego historia zaczyna się w Wieluniu. Pewnego dnia do drzwi jego rodzinnego domu zapukali niemieccy żołnierze z rozkazem przewiezienia go do Wrocławia. Miał wtedy 15 lat. Jego pierwszą pracą była pomoc przy budowie koszarów. Po skończeniu tej inwestycji został przewieziony do Kluczborka, w którym był pracownikiem kolei. Po pewnym czasie został aresztowany pod zarzutem ucieczki z Wrocławia. Za karę wysłano go na osiem tygodni do obozu w  Ostrowie Wielkopolskim. Kiedy wrócił do Wrocławia, został skierowany do pracy w zakładzie, w którym, posłuchawszy rady pewnego warszawiaka, podał się za tokarza. Po trzydniowym szkoleniu mógł pracować samodzielnie przy maszynie. Praca była bardzo męcząca, codziennie po 12 godzin, jednego tygodnia na poranną zmianę, a następnego na nocną. Do pracy z hotelu na Osobowicach dojeżdżał tramwajem.

Był młody i chciał korzystać z życia. Razem z przyjacielem, Karolem z Częstochowy, udawał młodego Niemca, aby swobodnie poruszać się po mieście. Dwa razy zapłacił karę 11 marek za nienoszenie na piersi litery P, co było obowiązkiem Polaków. Kiedyś wybrali się we dwóch do rodziców pana Wacława pociągiem, co było nielegalne. Nagle do ich przedziału wszedł niemiecki żołnierz wracający z frontu wschodniego. Mężczyźni nie mogli przyznać się, że są Polakami, więc rozmawiali po niemiecku. Żołnierz spytał, dlaczego w tym wieku jeszcze nie są w wojsku. Wtedy odpowiedzieli, że są  w wojsku, lecz pracują w tajnym oddziale i nic nie mogą mu powiedzieć.

28 lipca 1944 roku o godzinie piątej rano Pan Wacław został aresztowany za przynależność do polskiej podziemnej organizacji. Ich dowódcy zostali przewiezieni do Berlina i skazani na śmierć przez zgilotynowanie, o czym nasz bohater dowiedział się dopiero po wojnie. Wszyscy zostali przewiezieni w wagonach towarowych do obozu Gross Rosen. Po przyjeździe należało oddać wszystkie rzeczy. Więźniowie byli mycie i goleni. Fryzurę na jeża z wyciętym pasem przez środek głowy poprawiano raz w tygodniu. Na początku dostali ubrania po dawnych osadzonych i numer na blaszkach. Kiedy przydzielono im już pracę, nasz bohater pracował w fabryce autobusów. Mieszkało się w zawszonych barakach. Trzeciego dnia Pan Wacław z powodu strasznego głodu nielegalnie wybrał się do kuchni. Na jego nieszczęście po drodze spotkał esesmana. Niestety, ze strachu zapomniał o zdjęciu czapki i okazaniu przełożonemu szacunku. Ten zaczął go wyzywać i iść w jego stronę. Pan Bryjanowski myślał, że już po nim, ponieważ Niemcy bili w specjalny sposób – najpierw w brodę, a potem w żołądek. Nie można było się przewrócić, bo wtedy kopali po nerkach i człowiek, z powodu krwotoku wewnętrznego, umierał. Jednak coś odwróciło uwagę wściekłego esesmana i ten odszedł w inną stronę. W tym momencie Pan Wacław obiecał sobie, że nigdy się nie podda.

Fakt, że otarł się o śmierć dodał mu odwagi i wewnętrznej siły. Po dwóch tygodniach został skierowany do innego obozu. Pracował tam przy budowie armat, wykonując obudowy iglic. Z dnia na dzień był coraz chudszy. Dieta robotnika składała się z filiżanki kawy zbożowej rano, chochli zupy na obiad i 250 g chleba. Po kryjomu, za pośrednictwem znajomego, wysłał rodzicom  list z prośbą o paczki z jedzeniem. Można powiedzieć, że to one uratowały mu życie. Zazwyczaj były w nich cebule, które chroniły przed szkorbutem oraz gruźlicą, chleb i ciasto. Lepsze rzeczy były przechwycone przez Niemców podczas sprawdzania paczek – karmiono nimi niemieckie… psy.

21 stycznia 1945 roku rozpoczęła się ewakuacja  obozu. Osadzeni musieli przejść przez zamarzniętą Odrę i maszerować wiele kilometrów po śniegu. Nasz bohater miał szczęście, bo zamiast niewygodnych drewniaków miał na nogach ciepłe buty kupione na obozowym targu. Wszyscy musieli spać w stodole, a rano zmywali brud śniegiem, który służył także jako picie. Do Gross Rosen po pięciu dniach podróży dotarło 2/3 obozowiczów. W obozie Pan Wacław znalazł Karola, który mieszkał w starej części.  Pan Wacław zgłosił się on do pracy w strzegomskiej piekarni i codziennie przynosił przyjacielowi ćwiartkę chleba.

Kolejny przystanek to obóz w Austrii, gdzie Pan Wacław pracował w fabryce karabinów. 5 maja nadjechały amerykańskie czołgi, co oznaczało wyzwolenie. Pierwszym posiłkiem na wolności naszego bohatera była marmolada znaleziona w baraku niemieckich żołnierzy, którzy uciekli wcześniej. Wszyscy ocaleni wybrali się do magazynu, aby zaspokoić głód. Pan Wacław poszedł na układ z pewnym Rosjaninem: pół chleba za pół kostki margaryny…

Potem nastąpił powrót do Polski. Pan Wacław zapytany o najgorszy moment z tamtego okresu odpowiedział, że były to krzyki gazowanych ludzi, za których mógł się tylko modlić. A najlepszy moment? Nietrudno się domyślić – to chwila wyzwolenia…

WIKTORIA NOWIK – 3 e , Gimnazjum nr 13 im. Unii Europejskiej we Wrocławiu

Udostępnij
wykop.pl

Komentarze ()

Zobacz również

  • Wojna według Patryka

    7 lipca 2014

    Wojciech Walczak
  • 5 pytań do… … 17-letniego ćpuna – Uciekłem z pułapki…

    7 lipca 2014

    Wojciech Walczak
  • Najpiękniejsze wiersze Nauczycielka Janka Rybowicza

    7 lipca 2014

    Wojciech Walczak

Polecane informacje

  • Szczęśliwego nowego życia

    Szczęśliwego nowego życia

    12 czerwca 2025 Wojciech Stefaniak
  • Jak wytresować KOTA?

    Jak wytresować KOTA?

    27 maja 2025 Milena Czyżak
  • Grudniowego wieczora ciemności uporczywy nawrót

    Grudniowego wieczora ciemności uporczywy nawrót

    19 grudnia 2024 Wojciech Stefaniak
  • Propozycja skrojona na miarę – “Paryż Pani Harris” (recenzja)

    Propozycja skrojona na miarę – “Paryż Pani Harris” (recenzja)

    13 listopada 2024 Wojciech Stefaniak

Nasz Facebook

YoungFace.TV

YoungFace.TV – pierwsze ogólnopolskie medium szkolne. Załóż redakcję w swojej szkole. Zostań redaktorem. Pokaż swoją rzeczywistość!

zarejestruj swoją szkołę|zostań redaktorem

Zobacz koniecznie

  • O nas
  • Pomoc
  • Idea
  • Pracuj z nami
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
  • Reklama
  • Regulamin
  • Zaufali nam
  • Koszulka „THINK!”

Śledź nas

Newsletter

dodaj swój adres e-mail i bądź na bieżąco z nowościami w serwisie YoungFace.TV

copyrights youngface.tv 2013 YoungFace.TV

projekt i wdrożenie: Agencja interaktywna Ivision.pl współpraca:

Close
YoungFace.TV

Używamy cookies głównie w celu analizy i dostosowania serwisu do potrzeb użytkowników. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich naszych plików cookies. Więcej o zarządzaniu cookies przeczytasz w Polityce prywatności.

YoungFace.TV | szkoła dziennikarstwa | praktyczna edukacja medialna
wspierane przez  GDPR Cookie Compliance
Polityka prywatności

YoungFace.TV szanuje i przestrzega prawa Użytkowników do prywatności. Szczegółowe informacje na temat tego w jaki sposób są gromadzone, przetwarzane i wykorzystywane informacje o Użytkownikach serwisu YoungFace.TV oraz w jaki sposób YoungFace.TV dba o ochronę danych osobowych Użytkowników znaleźć można na stronie polityki prywatności

Polityka Cookies

Więcej informacji o naszej Polityce Cookies