Uzależnienie od nikotyny ma bardzo poważne konsekwencje dla zdrowia młodego człowieka. Ale czy młodzież zdaje sobie z tego sprawę?
Kiedy byłam młodsza, moja mama wmawiała mi, że dzieci nie mogą palić papierosów, bo od tego mogą umrzeć. Przypominała, że jednym z ich zajęć jest granie w piłkę lub uczenie się. Teraz. gdy jestem starsza, rozumiem, dlaczego tak często o tym mówiła. Już nawet dzieci próbują palić papierosy, a coraz więcej nastolatków wpada w nałóg. Uzależnienie od nikotyny ma bardzo poważne konsekwencje dla zdrowia młodego człowieka. Ale czy młodzież zdaje sobie z tego sprawę ?
Pamiętam dzień, gdy pani przyłapała uczniów w szkolnej toalecie, kiedy łamali szkolne prawo i palili ( tak jak mówią ) ,,fajki”. Jeden z uczniów stał się agresywny. Zaczął krzyczeć na nauczycielkę, rzucał wulgaryzmami. Kilka jego kolegów zaczęło go uspokajać i tłumaczyć mu, że jego zachowanie jest nieodpowiednie. Po dopiero kilku minutach zaczął się uspokajać. Zadaję sobie pytanie. Czy papierosy aż tak bardzo niszczą psychikę ?
Jest i taka młodzież, która mówi, że nikotyna ich uspokaja. Przychodzą na lekcje spokojni, siedzą cicho, nie robią hałasu. Są aktywni na zajęciach. Niektórzy są nawet milsi dla nauczycieli. Jak wszyscy wiemy, nikotyna niszczy organizm. Odbija się na ich zdrowiu fizycznym, jak i psychicznym. Uzależnieni są coraz słabsi, mają słabszą kondycję, nie mają na nic siły.
Najpopularniejszym powodem, podawanym przez młodzież, która sięga po papierosy, jest sposób zaimponowania rówieśnikom. Wydaje im się, że z ,,fajką” pomiędzy zębami wyglądają doroślej. Liczą na akceptacje otoczenia. Ale trzeba zauważyć, że nie każdy lubi takich ludzi. Nie chce mieć z nimi kontaktu, nie koleguje się z nimi.
Kilka lat temu były przeprowadzone badania. Nastolatkowie spytani o przyczynę ich palenia, odpowiadają krótko: ich to uspokaja i odpręża. Wiemy też ,że palenie odbija się na naszym zdrowiu. Więc ja mówię krótko: wolę nie palić papierosów, żyć dłużej i mieć świetną kondycje, niż palić po kilka papierosów dziennie i nie móc nawet wejść po kilku schodkach. Apeluję do palących (nie tylko nastolatków), żeby zastanowili się, czy tak naprawdę warto je spożywać i niszczyć sobie ,,życie”.
Komentarze ( )