Ostatnio zauważyłam dość dziwne zjawisko. Ludzie, którzy zawsze trzymali się w grupie, którym nie przeszkadzało towarzystwo innych osób, nagle postanawiają być „inni” i w każdy możliwy sposób próbują się odizolować od reszty świata. Skąd w dzisiejszych czasach takie „parcie” na odmienność? Czy my wszyscy jesteśmy tacy sami?
Co oznacza „być innym”? Inaczej się ubierać? Inaczej się zachowywać? Mieć inne zainteresowania niż wszyscy? Wszyscy chcą być inni od reszty. Wyróżniać się spośród tego wielkiego tłumu. Chcą zwrócić na siebie uwagę, za wszelką cenę chcą zostać zauważonymi i docenionymi. Owo zjawisko najbardziej widoczne jest wśród młodych ludzi, dla których potrzeba akceptacji i pochwała ze strony innych pełnią zasadniczą rolę. Trudno powiedzieć czy to, co obserwujemy, jest pozytywne czy odwrotnie. Z jednej strony ludzie chcą się zmieniać, prezentować inny punkt widzenia. Jednak z drugiej, nie wszystkie zmiany wychodzą im na dobre.
Mimo wszystko uważam, że każdy z nas jest inny nawet, jeśli tej samej muzyki słucha milion innych osób. Każdy z nas jest wyjątkowy i nie powinien się zmieniać, no chyba że na dobre.