Współczesny człowiek coraz częściej wystawiany jest na walkę ze stresującymi sytuacjami. Dlatego postanowiłam przeprowadzić wywiad z pracującą w Publicznym Gimnazjum nr 2 w Łańcucie panią pedagog, Bernadettą Łuksik, która objaśniła działanie stresu i zdradziła sposoby walki z nim.
Zacznijmy od tego – jakie mogą być objawy stresu?
Kiedy jesteśmy zdenerwowani, w naszym organizmie poza adrenaliną uwalnia się kortyzol – hormon stresu. Stąd uczucie drżenia rąk, napięcia, przyśpieszony oddech i kołatanie serca, a także ból głowy, sztywnienie karku, a nawet biegunka.
A jak radzić sobie z drżącym głosem i trzęsącymi kolanami podczas sprawdzianów i
odpowiedzi ustnej?
Na to konkretne pytanie mogę zasugerować odpowiedź: wziąć głęboki oddech, pomyśleć „dam radę” i zacząć odpowiadać bądź skupić się na sprawdzianie! A tak na marginesie, proponuję systematycznie odrabiać zadania i uczyć się na miarę swoich możliwości, a gwarantuję, że i stres będzie mniejszy, i oceny lepsze.
Jakich wskazówek udzieliłaby Pani uczniom, studentom, aby lepiej radzili sobie ze stresem?
Zalecałabym nie walkę, a uodpornienie na takie sytuacje, bo tych nikomu w życiu nie będzie brakować. Ale jeśli mam wskazać skuteczne metody walki ze stresem, radzę:
1. Redukować negatywne emocje przez wysiłek fizyczny.
2. Stawiać sobie realne cele do osiągnięcia – na miarę swoich możliwości.
3. Dobrze organizować czas, aby obowiązek i wypoczynek uzupełniały się.
4. Czasami odpuścić, nie dręczyć się sprawami, na które nie można znaleźć rozwiązania.
5. Spać tyle, ile się powinno (nie ,,zarywać nocy”).
6. Mieć hobby i je rozwijać.
7. A przede wszystkim uśmiechać się i widzieć wokół siebie przyjaznych ludzi – bo tacy są!
Czy stres można zwalczyć całkowicie?
Odporność na stres jest bardzo indywidualną sprawą. Najgorzej ze stresem radzą sobie pesymiści, osoby zamknięte w sobie. Natomiast osoby optymistycznie nastawione do życia podchodzą do stresu jako wyzwania, któremu należy sprostać (nawet jeśli jest to trudne).
Mówiła Pani o negatywnych skutkach stresu, a czy zawsze działa on na nas tylko negatywnie?
Nie zawsze. Największą wydajność organizm osiąga przy średnim poziomie stresu, czyli gdy jesteśmy lekko pobudzeni, ale nie na tyle, żeby paraliżował.
Czy kiedy chodziła Pani do szkoły, też się Pani denerwowała?
Nie wiem, czy bardzo, ale na pewno się denerwowałam, bo stres towarzyszy człowiekowi od chwili narodzin i musimy mieć tę świadomość.
Dziękuję za rozmowę!
Dziękuję. Życzę dużo relaksu i miłego spędzania czasu oraz dużo wiary we własne możliwości i siły do walki z różnymi przeciwnościami losu, bo to one wywołują najwięcej stresu!
Komentarze ( )