Jak co roku, 21 listopada, nasza szkoła obchodziła Światowy Dzień Życzliwości. W tym dniu nie mogło zabraknąć głównego celu akcji – bycia życzliwym dla ludzi. Wystarczy zwykłe „Dzień dobry” lub „Miłego dnia”, by pojawił się uśmiech na twarzy drugiego człowieka. W tym roku hasłem kampanii było: „Posłuchaj, porozmawiaj, postaraj się zrozumieć”. Tegoroczna edycja miała na celu zachęcenie do dialogu międzypokoleniowego oraz przełamanie stereotypów na temat młodzieży wśród osób starszych. Konkurs na „selfie” z babcią lub dziadkiem był świetnym przykładem tego, jak można łączyć pokolenia.
Skąd ten pomysł?
Idea Dnia Życzliwości narodziła się w 1973 r. w Stanach Zjednoczonych. Była to odpowiedź na konflikt Egiptu i Izraela. Obecnie uroczystość jest obchodzona w ponad 180 krajach. Świętowanie tego dnia ma spowodować, by spojrzeć na rzeczywistość inaczej – skończyć z narzekaniem, zapomnieć o nienawiści, antypatii, nietolerancji.
Dzień Życzliwości w II LO
Już od kilku lat II LO obchodzi Dzień Życzliwości aktywnie. W piątek nie było inaczej! Po wejściu do szkoły dało się wyczuć pozytywną atmosferę tego święta. Podczas akademii, w której uczestniczyła cała społeczność szkolna, został zaprezentowany filmik, który pokazywał, jak życzliwi, sympatyczni i przyjacielscy są uczniowie i pracownicy „Korczaka”. Samorząd Uczniowski nagrodził najżyczliwsze osoby w szkole. Upominki otrzymali także zwycięzcy konkursów. W czasie uroczystości można było wziąć udział w różnych zabawach, w których upominkami były gadżety, które szkoła otrzymała dzięki uprzejmości Biura Promocji Miasta Wrocław, czyli inicjatora obchodów Dnia Życzliwości w Polsce. Uśmiech na twarzach wszystkich ludzi zgromadzonych w sali gimnastycznej wywołała „Bajka o Super-Polaku” – dzieło klasy 2b.
Idziemy w miasto!
Tradycją jest również to, że po uroczystościach w szkole, przedstawiciele Samorządu wraz z nauczycielami wyruszają „zarażać” uśmiechem i życzliwością mieszkańców Łańcuta. Tak było i tym razem. Roześmiani „Dwójkowicze” rozdawali pierniczki oraz cukierki przechodniom, a najmłodsi oprócz tego otrzymywali kolorowe balony. Było to świetne urozmaicenie i odmienienie jesiennego oblicza Łańcuta. Ludzie w większości reagowali pozytywnie na akcję. Uczniowie odwiedzili różne instytucje, urzędy. Zawitali do przedstawicieli władz lokalnych z Burmistrzem, Starostą i Wójtem Gminy Łańcut na czele. Odwiedzili także łańcuckie szkoły, zamek oraz Bibliotekę Miejską, sprawili dużą radość małym pacjentom szpitala rozdając baloniki, cukierki i dodając im otuchy. Miłym zakończeniem dla twórców pracowitego dnia była reakcja pana, który zatrzymał się na chwilę z uczniami, porozmawiał, złożył życzenia oraz… poczęstował czekoladą!
Nie potrzeba wiele
Ta akcja potwierdziła, że nie trzeba wiele, by obdarować kogoś radością i uśmiechem. „Korczak” po raz kolejny pokazał, że życzliwość nie jest czymś abstrakcyjnym. Myślę, że udało się również pozytywnie „pokazać się” ludziom starszym – ukazać im obraz młodego, miłego, życzliwego i kulturalnego człowieka. A takich ludzi w „Dwójce” nie brakuje!
Komentarze ( )