Tegoroczna złota polska jesień nie spieszyła się do nas. Aura też nas nie rozpieszczała jesiennym słońcem, a gdy już zawitała w parkach, łąkach, sadach i lasach ,bardzo szybko ustąpiła miejsca dżdżystej, pochmurnej i kapryśnej pogodzie. Niewiele tak naprawdę było okazji, by cieszyć się nią.

Teraz nieubłaganymi krokami zbliża się ku końcowi. Większość liści przybrała już brunatny kolor i powoli spada z drzew. Wieczory staja się coraz dłuższe, dni stają się coraz krótsze, ciemne chmury zakrywają niebo, zaczyna brakować słonecznego światła, a większość z nas ogarnia „jesienny smutek”, człowiek zaczyna popadać w sezonową depresję.

Depresja jest coraz częstszym zjawiskiem w społeczeństwie rozwiniętym i boryka się z nią nawet jedna na dziesięć osób. Sezonowa, jesienna depresja może dopaść każdego, małego czy dużego. Poznamy ja po kilku najczęstszych objawach:

smutek,
apatia,
brak energii,
ciągła chęć spania,
niskie poczucie własnej wartości,
brak koncentracji,
zaburzenia apetytu i masy ciała,
a nawet myśli samobójcze.

Depresji często towarzyszą uporczywe dolegliwości cielesne, jak na przykład bóle żołądkowo-jelitowe, bóle głowy, podbrzusza lub pleców.
Przeglądając różne czasopisma i poradniki, znalazłam kilka domowych sposobów, jak się przed nią uchronić:

Obecnie, brak światła słonecznego próbujemy zastępować żarówką, należy odsłaniać okna, by w naszym pokoju gościło jak najwięcej naturalnego światła.
W długie jesienne wieczory spotykać się ze znajomymi i przyjaciółmi.
Jak mówi przysłowie „Sport to zdrowie’’ tak i w tym przypadki doskonale sprawdzi się uprawianie gimnastyki.
Innym sposobem jest dziurawiec zwyczajny. Jest to bezpieczne zioło, które zostało przebadane kliniczni. Na rynku dostępne jest w postaci herbatki do zaparzania i tabletek.
Zamiast nadmiaru słodyczy można wybrać wysokobiałkowe posiłki. Nasze potrawy powinny być bogate w witaminy i mikroelementy, owoce i warzywa. Równie istotne jest dostarczenie odpowiedniej dawki pełnoziarnistego pieczywa czy nawet samych ziaren zbóż bogatych w witaminy z grupy B, które wzmacniają układ nerwowy. Warto wzbogacić dietę o ryby, bowiem tłuszcze w nich zawarte sprzyjają syntezie serotoniny, neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za nasz nastrój. W jesiennym jadłospisie wskazane są także orzechy oraz odpowiednia ilość wody, a regularne zjadanie posiłków zabezpiecza przed uczuciem znużenia i rozdrażnienia.

Stosując się do powyższych rad i odpowiednim nastawieniu do otaczającego świata z pewnością uda się nam doczekać do wiosny, a wraz z nią powrotu dobrego samopoczucia i humoru.