Był to dzień, który zmienił moje spojrzenie na świat, wydarzenie dzięki któremu odpowiedziałam sobie na wiele kontrowersyjnych pytań. Zwykłe, chociaż jednak niezwykłe urodziny, a jednak. Tego dnia nie spodziewałam się jakich cudownych wrażeń doznam.
Był to wyjątkowy gość na urodzinach, chłopiec z zespołem Downa, Maciek. Z początku nie rozumiałam jego zachowań, nieprzewidywalnych zachowań. Niektóre jego pochopne ruchy wydawały mi się dziwne i niestosowne, co wzbudziło we mnie strach, niepokój. Jednak niesamowite jest to, że uśmiech osoby z Zespołem Downa jest w stanie rozbroić wszystko, każdą bombę. Uśmiech to uśmiech, złość to złość. Osoby te nie są agresywne i z pewnością nie zrobią nam krzywdy. Mogą odebrać niektóre wypowiedziane przez nas zdanie inaczej ,niż osoby pełnosprawne umysłowo. Stany emocjonalne przychodzą i odchodzą. Złośliwość czy obrażanie się istnieją u każdego więc to jest jak najbardziej normalne.
Maciek jest osobą naprawdę twórczą i pełną wyobraźni. Jest pełen optymizmu i potrafi cieszyć się z małych rzeczy, co nie zawsze jest spotykane u osób sprawnych umysłowo. Potrafi wyczarować uśmiech na twarzy innego człowieka, co jest niezwykłe i cudowne. Wielu osobom wydaje się że są to osoby spokojne jednak mają one charakter i temperament. Podczas spotkań Maciek nie czuje się skrępowany, gdyż jest otaczany miłością, jaką dali mu najbliżsi, co wpłynęło na jego pewność siebie. Byłam pod ogromnym wrażeniem widząc jak świetnie sobie radzi i nie spodziewałam się że jest taki samodzielny. Maciek potrafi we własny sposób poinformować o swoich potrzebach. Jest otwarty na nowe znajomości oraz lubi eksperymentować.
Zespół Downa jest jak ruletka, którą kręci los. Wszystkie osoby, które opiekowały się taką osobą, przekraczają siebie, walczą z własną słabością, nie dla samorozwoju, ale dla drugiego człowieka, który przez pewien czas sam nie da rady.
Komentarze ( )