Sezon żeglarski skończył się dawno temu. Postanowiłem jednak się tym nie zrażać i przeprowadziłem wywiad z panią trener Żeglarskiego Międzyszkolnego Klubu Sportowego.
Trenerka Ewa poprosiła, że aby pokazać więź zawodnik – trener, w części pytań nie stosować zwrotu grzecznościowego “Pani”.
Oto 11 pytań do Trener ŻMKS-u Poznań:
Co skłoniło Cię, Ewa, do wybrania roli trenera, a nie na przykład sędziego?
Uśmiech w oczach dziecka. Błysk w oku związany z dobrą zabawą, sukcesami, satysfakcją z efektów ciężkiej pracy czy przełamywaniem własnych barier. Nie zawsze jest łatwo, praca z maluchami i młodzieżą jest dużym wyzwaniem, szczególnie w erze smartfonów, ale momenty, kiedy patrzy się z boku na szczęście dziecka, dają 100% satysfakcji oraz siły i motywacji do dalszego działania.
Jakie przygotowanie jest kluczem do sukcesu? Mentalne, fizyczne czy (np. w żeglarstwie) techniczne?
Żeby wygrywać, trzeba być doskonałym w każdej z tych dziedzin, choć oczywiście – w zależności od rangi zawodów czy warunków atmosferycznych – każdy rodzaj przygotowania ma większe lub mniejsze znaczenie. Przy silnym wietrze ważniejsze będzie przygotowanie fizyczne, bo wtedy mięśnie o wiele bardziej się męczą, a przy umiarkowanym wietrze, kiedy wszyscy mają równe szanse, najważniejsza będzie technika i psychika. Żeglarstwo to szachy na wodzie.
Czy odczuwasz presję, biorąc pod swoją opiekę kilku, czasem kilkunastu zawodników na akwen, gdzie aura bywa zmienna?
Zawsze. Chyba najlepiej opisuje to powiedzenie, że trener musi mieć oczy dookoła głowy. Chciałoby się powiedzieć, że stres pojawia się tylko przy młodych i niedoświadczonych zawodnikach, jednak nie jest to prawda. W tym sporcie bardzo wiele może się wydarzyć, szczególnie niebezpieczne są zdarzenia, na które nie mamy wpływu – załamanie pogody, osoby obce, turystycznie korzystające ze sprzętu motorowodnego, awarie sprzętu czy kontuzje zawodników. Dlatego najważniejszym elementem edukacji żeglarskiej jest nauczenie już najmłodszych dzieci, że – niezależnie od tego, co się wydarzy – nie wolno panikować i mieć odwagę poprosić o pomoc kolegę, innego trenera lub każdą inną osobę, która wsparcia może udzielić.
Co jest bardziej stresujące? Bycie zawodnikiem czy trenerem?
Trenerem, zdecydowanie. Zawodnik odpowiada tylko i wyłącznie za swój wynik, myśli o sobie i o tym, co on musi zrobić, żeby wypaść jak najlepiej w rywalizacji. Trener obserwuje wszystkich swoich podopiecznych, chcąc, żeby każdy z nich dał z siebie maksa. Błędy popełniane przez zawodników, brak chęci ich poprawy, poddawanie się, a czasem w drugą stronę – myślenie, że jest się idealnym czy nadmierne emocje dzieci, potrafią doprowadzić trenera do „zawału serca”. Chyba przeżywamy każdy wyścig o wiele bardziej niż zawodnicy. W końcu to ich rezultaty są odwzorowaniem naszej pracy.
Jak często to emocje biorą górę na wodzie podczas regat? Czy w ogóle coś takiego zdarza się w rywalizacji?
Emocje są nieodłącznym elementem rywalizacji, stres umożliwia wejście na pełne obroty, daje znać organizmowi, że to ten moment, kiedy trzeba walczyć i dać z siebie wszystko. Sam przyjazd na regaty czasem jest powodem do radości i duma z uzyskania kwalifikacji do nich powoduje, że staramy się wypaść w nich jak najlepiej. Respekt przed naturą i świadomość własnych możliwości podpowiada, kiedy i czy w ogóle czasem należy odpuścić. Bardzo ważnym elementem przygotowania zawodnika jest psychologia sportu i trening mentalny, które umożliwiają opanowanie i chłodne podejmowanie decyzji w trakcie rywalizacji. Odpowiadając na pytanie – tak, zdarza się, że emocje biorą górę na wodzie. W końcu nie wszyscy posiadają nerwy ze stali :)
Ile czasu (podczas sezonu) spędzasz w klubie?
Dużo, bardzo dużo, zdarzały się takie sezony, gdy w lecie byłam gościem w domu. Poza pracą z dziećmi, prowadzeniem zajęć i treningów, na przystani zawsze jest coś do zrobienia, zorganizowania, posprzątania czy naprawienia.
Na jakie etapy możesz podzielić przygotowanie do regat? (np. Mistrzostwa Polski)
O przygotowaniu do regat można by książkę napisać. Tak właściwie pan Krzysztof Zawalski w książce Żeglarstwo opisał poszczególne etapy przygotowania do rywalizacji na różnych płaszczyznach. Odpowiednie przygotowanie do zawodów najwyższej rangi obejmuje wiele aspektów – treningi motoryczne, ogólnorozwojowe, mentalne czy specjalistyczne, na które składają się zajęcia na wodzie, taktyka, przepisy. Niezmiernie ważne jest rozłożenie w czasie i ułożenie planu treningowego, tak, ażeby szczyt formy przyszedł na najważniejsze zawody. Nie jestem w stanie w kilku słowach opowiedzieć o wszystkim.
Ile procent to szczęście? Ile to talent? Ile to sprzęt? A ile to ciężka praca na treningach?
Ciężka praca to 60%, talent – 20%, szczęście – 15% , sprzęt – 5%.
Jak ważny jest sprzęt? Może on wcale nie odgrywa istotnej roli?
To wcale nie jest takie łatwe pytanie. Kilka lat temu odbywałam staż w komisji sędziowskiej na Mistrzostwach Młodzików. Większość wyścigów wygrał chłopak, którego żagiel wyglądał jakby był używany już przynajmniej dekadę, był połatany i bardzo mocno wygnieciony. W niczym nie przypominał nowych żagli konkurentów. Sprzęt jest bardzo ważny w regatach o randze mistrzowskiej, gdzie liczą się detale, bo na każdej innej płaszczyźnie wszyscy są równie doskonali. Łódka sama nie pływa, najważniejszy jest zawodnik.
Czy żeglarstwo to sztuka wyboru? (chodzi o taktykę na wodzie)
Zdecydowanie tak, tak jak już wcześniej wspomniałam, żeglarstwo to szachy na wodzie. Każdy ruch, każdy zwrot, każda zmiana kierunku jest ważna. Trzeba umieć podejmować decyzje w ułamku sekundy, mieć swój plan na wyścig i konsekwentnie go realizować, wierząc we własne umiejętności i wiedzę. Można płynąć bardzo szybko w złym kierunku lub trochę wolniej w dobrym. Cytując klasyka – wygrywa ten, kto popełnia najmniej błędów.
Jak ważny jest relaks i odpoczynek pomiędzy ciężką pracą?
Bardzo ważny, nie bez powodu pojawiło się powiedzenie „Train hard, chill harder” (tłum. Trenuj ciężko, odpoczywaj jeszcze ciężej). To już wyniki z fizjologii człowieka – nie jest możliwe dawanie z siebie 100%, jeśli jest się notorycznie zmęczonym. Relaks pozwala odpocząć mięśniom, głowie i umożliwia powrót do treningów z pełnym zaangażowaniem. O odpoczynku w sporcie można by długo opowiadać.
*Zdjęcie pochodzi ze strony: pixabay.com/photos/regatta-sailing-boat-race-350479/ [dostęp: 12.03.2019]
Komentarze ( )