No i zaczynam wszystko od nowa… Zmieniłam szkołę, mam nowych przyjaciół, czuje się jak bym dopiero co się urodziła i mogła o wiele więcej. Pomimo tak krótkiego czasu chodzenia do tej szkoły zdążyłam  poznać prawdziwe oblicza niektórych  osób i wiem komu tak naprawdę mogę zaufać, a komu nie. Może  wydać się to głupie, ale się zakochałam.
    Zaprzyjaźniłam z pewną bardzo fajną dziewczyną, ale jeszcze zanim zdążyłam  jej powiedzieć dowiedziałam się że  podoba jej się ten sam chłopak co mi. Czułam się okropnie, gdy musiałam słuchać jak mi ciągle o nim opowiada , nie wiedząc , że czuje do niego to samo. Wkrótce  jej starsza siostra jej pomogła. Kaja i Maciek byli już  razem. Widziałam jak się przytulają i na siłę uśmiechałam się do nich , mówiąc  “O jak słodko!” chociaż tak naprawdę nie było mi wcale słodko. Tylko ja wiedziałam jak mnie to boli . Rozstali się kilka dni później , bo Maciek jej powiedział , że próbował , ale nadal nic do niej nie poczuł. Pocieszałam Kaje i mówiłam  jej ze jest mi przykro , a w głębi duszy cieszyłam się że tak się stało.
    Podstawówka szybko się skończyła i w gimnazjum zostaliśmy rozdzieleni do innych klas , a moja przyjaciółka  przeprowadziła się do innej szkoły. Znowu sama i znowu od nowa . Mijał rok , zauroczyłam się przez ten czas pewnym chłopakiem, ale nadal pamiętałam o Maćku , z którym  niestety całkowicie straciłam kontakt. Niby ta sama szkoła , ale i tak jak byś my się nie znali. Zaprzyjaźniłam się z nowymi dziewczynami . Najpierw z Wiktorią , a potem z Kingą, Martą i Michaliną. Wiedziałam , że  nic z tego nie będzie jeżeli chodzi o Przemka , tego chłopaka ,w którym  się zauroczyłam. I nadal czułam coś do Maćka. Wkrótce  dowiedziałam się, że  Marcie też się podoba Maciek , a ona nadal nie wiedziała , że mi też. No i zaczęła się powtórka , znowu to samo … A ja nic jej nie mówiłam bo nie chciałam, żeby pomyślała, że chcę go jej odebrać, czy coś. I znowu musiałam słuchać tych ciągłych opowiadań o nim i było mi bardzo przykro , bo podobał mi się już parę lat. Ale byłam lojalną przyjacióką i pomimo tego , że ciągle mi na nim zależało postanowiłam jej pomóc . Pisałam bardzo dużo z Maćkiem na portalu społecznościowym o Marcie i na odwrót  . Maciek już wiedział, że podoba się Marcie i zaczął się nią trochę interesować, ale w końcu jej charakter i ciągłe niezadowolenie zniechęciło go do niej .
    Ona poznała nowego chłopaka, z którym  wkrótce  zaczęła chodzić , a ja już nie utrzymywałam żadnego kontaktu z Maćkiem, a chociaż bardzo chciałam. Skończyłam gimnazjum i poszłam do liceum , tam nie poznałam żadnego chłopaka , z którym  chciała bym być, jak z Maćkiem, który  był moją pierwszą miłością. Teraz idę na studia , na przyjaciół  nie narzekam , są świetni . Przypominam sobie tylko czasem te historie i myślę, że mogłam zrobić więcej…