smutnadziewczynalikelypl1f0e4.jpg

Czy kiedykolwiek śmiejąc się z kolegi, koleżanki lub kogoś całkiem obcego, pomyślałeś o jego uczuciach? Czy zadałeś sobie pytanie: Czy moja “zabawa” nie rani drugiej osoby?

W tym artykule chcę poruszyć jeden z największych problemów XXI w., czyli wyśmiewania się z innych. W dzisiejszych czasach najczęściej wśród młodzieży, ale w gronie dorosłych także, zwracamy uwagę na strój, wygląd, kolor skóry czy też zachowanie i przez to obgadujemy innych ludzi, którzy, jak najczęściej sądzimy, nie pasują do nas, ponieważ nie ubierają się w drogich sklepach lub nie lubią tego co my. Często także zazdrościmy komuś czegoś i próbujemy nastawić rówieśników przeciwko danej osobie. Osobiście uważam, że jest to bardzo duży problem w dzisiejszych czasach i że za szybko oceniamy innych oraz nie zwracamy uwagi na ich uczucia.

Na początek poruszę temat wyśmiewania się z kogoś przez to, że ktoś nam się nie podoba i nie pasuje do nas. Bardzo często, posługując się śmiechem, obrażamy ludzi innej rasy, jak np. osoby ciemnoskóre. Duża część obywateli uważa, że są to ludzie, którzy powinni pracować dla innych potocznie mówiąc harować. Uważamy, że mamy większe prawa od nich i zajdziemy dalej. Nie wiem dlaczego, czujemy się lepsi od ludzi, którzy są tak naprawdę tacy sami jak my, tylko mają ciemniejszą skórę. Każdy człowiek powinien mieć takie same prawa, ponieważ jeżeli spojrzymy na wszystkich, to każdy z nas jest tak samo zbudowany. Wszyscy mamy mózg, serce, płuca. W wyglądzie zewnętrznym jesteśmy bardzo do siebie podobni (mamy ręce, nogi, brzuch). Wśród zwierząt dochodzi do nieakceptowania innych, ale my ludzie jesteśmy jednym i tym samym gatunkiem. Każdy z nas jest CZŁOWIEKIEM i nic tego nie zmieni- ani narodowość, ani skóra.

Drugą przyczyną obrażania innych jest charakter i zachowanie. Ludzie, którzy są silni psychicznie, odważni, mają przyjaciół, wyśmiewają się z osób nieśmiałych, osamotnionych. Łatwo jest się śmiać pewnym siebie osobom z tych, którym brakuje tej cechy, ale czy nie możemy ugryźć się w język i przejść bez słowa obok słabszej osoby? Tak naprawdę nie wiemy, dlaczego jest wstydliwa i siedzi samotnie. Może zdarzyło się coś złego w jej życiu i teraz ciężko jest jej się otworzyć na innych.

Ostatnim przypadkiem jest sytuacja, w której oceniamy innych przez zazdrość. Według mnie najczęściej do takich zdarzeń dochodzi wśród dziewcząt, ale między chłopakami także widać rywalizację i zawiść. Jedna koleżanka ma torbę, o której zawsze marzyłaś lub jest według ciebie ładniejsza. Najłatwiej jest zacząć wyśmiewać tę osobę i znaleźć coś, co ją ośmieszy. Każdy z nas lubi, gdy inni nas chwalą, mówią komplementy, ale trudniej jest patrzeć, jak rówieśnicy są w centrum uwagi, a my na poboczu. Patrząc na to, że ktoś ma firmowe ubrania, stwierdzamy, że jest bogaty, ma łatwe życie, nie martwi się niczym. Zdarza się jednak, że osoba, która ma torbę za 500zł, ma dużo problemów. Jeżeli ktoś ma bardzo drogą rzecz, to nie znaczy od razu, że jest bogaty. Równie dobrze ta osoba mogła zbierać pieniądze przez 2 lata.

Każdy z nas ma jakieś problemy, jedni większe drudzy mniejsze. Nawet, jeżeli staralibyśmy się, to nie potrafimy powiedzieć na sto procent, czy ktoś ma łatwo w życiu, czy też trudno. Nikt nam nie powie od razu, że jest biedny lub ma problemy w domu, ponieważ nikt nie chce, aby go inni ocenili przez to na przykład, że jego rodzice piją.

Każdy z nas chce się pokazać z jak najlepszej strony i nie naszym zadaniem jest ocenianie. Naprawdę warto jest się czasem zastanowić, czy to, co powiemy, nie urazi drugiej osoby. Ludzie popełniają samobójstwa właśnie przez to, że ktoś kiedyś ich źle ocenił lub nawet powiedział coś, co dla niego było tylko żartem, ale dla drugiej osoby było kolejną kłodą pod nogi, przez którą ma jeszcze bardziej utrudnione życie. Tak więc podsumowując, nigdy nie powinniśmy wyśmiewać innych, ponieważ nie znamy ich historii i nie wiemy, co czują. Zazwyczaj osoby, które ranią innych i się z nich śmieją, próbują w ten sposób ukryć swoje własne problemy i uczucia, więc może zastanówmy się, czy przypadkiem nie jesteśmy właśnie ludźmi, którzy przez obrażanie rówieśników chcą ukryć własne słabości.