20160516_093842.jpg

 

Większość dorosłych uważa, że pomysły dzieci są niemądre, a czasem nawet głupie. Jednak dzieci myślą inaczej! Nawet z bezużytecznej rzeczy potrafią stworzyć coś wspaniałego. Zwykłe pudełko po butach po niewielkiej przeróbce może stać się stajnią dla konia, foliowa torebka z przywiązaną nitką – cudownym latawcem. Trampolina zaś może okazać się warowną wieżą, na której uwięziona jest księżniczka. Tymczasem dorośli, zajęci swoimi „ważnymi” sprawami, nie dostrzegają niczego szczególnego w tych wszystkich rzeczach, które nas otaczają.

Do takich refleksji skłoniła mnie ostatnio przeczytana książka pt. „Mały Książę”. Znalazłam tam cytat: „Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym”. To zdanie jest strzałem w dziesiątkę. Udowodnić to może każde dziecko i nawet niektórzy dorośli. Niestety większa część osób starszych już zupełnie zapomniała, że kiedyś też byli dziećmi, mieli szalone pomysły, częściej się śmiali, nie byli tacy poważni i „zajęci”. Nie zwracali uwagi na bałagan. „Chciało” im się biegać, skakać, krzyczeć.

Jednak zawsze można sięgnąć pamięcią do przeszłości i przypomnieć sobie jak się było dzieckiem. Wtedy zaczyna się doceniać pomysły dzieci i nawet niektóre pomyłki wydają się mało istotne. Dorośli zrozumieją wtedy, że nowe, spontaniczne pomysły i zabawy są dla dzieci czymś tak niezbędnym jak powietrze. Nie można zabraniać im się bawić! Przecież zabawa rozwija myślenie, różnorakie inteligencje i sprawność fizyczną. Oczywiście dzieci nie mogą zaniedbywać swoich obowiązków, ale nie ma powodu, by siedziały całymi dniami nad książkami i tylko się uczyły.

Dobrze więc pomyśleć jak to jest być dzieckiem, zanim zabroni się dziecku wyjść na godzinę na dwór. Bo przecież, każdy nawet najbardziej zrzędliwy dorosły był kiedyś dzieckiem i nie może się tego wyprzeć.