No i wreszcie spadł, biały puszysty śnieg. Dzieci na pewno czekały na białą pierzynkę, z której ulepią co? Oczywiście bałwana. Przedszkolaki z naszej szkoły bardzo się postarały i z okien klasowych możemy podziwiać bałwankowe dzieło. Rewelacja… Ale uwagę wszystkich przyciągnął niesamowity widok. Naprzeciwko szkoły rośnie piękny las. Zielony, pachnący wiosną, a bielutki zimą. I właśnie ten widok oczarował wszystkich. Pod ciężarem mokrego puchu konary drzew powyginały się tworząc koronę nad leśną drogą. Las zamilkł otulony śnieżną czapą. Opady śniegu przyczyniły się do awarii prądu. Prawie cały piątek w naszej szkole było chłodno i szaro. Takie czasy, bez prądu trudno żyć. Ale nic to, uczniowskie głowy zawsze znajdą ciekawe pomysły. My nie zapadamy w zimowy sen, my działamy i nic nam nie przeszkodzi, nawet śnieg. Zimą życie w lesie zamiera na kilka miesięcy a dominująca biel potrafi poruszyć każde serce. Zresztą zobaczcie sami…