8.jpg

14 maja dzieci z klasy II b z wychowawczynią, panią Agnieszką Szymyślik i Brygidą Kovacs, udały się w ciekawe miejsce, które jest bardzo ważne dla naszego miasta i całej Polski, czyli na Ostrów Tumski (wyspę katedralną).

To miejsce mocno związane z historią naszego Państwa, ponieważ przeszło tysiąc lat temu Mieszko I, tworząc państwo polskie, wybudował tutaj gród otoczony ogromnym wałem i fosą utworzoną naturalnie przez otaczające go wody Warty i Cybiny. Jego budowa trwała przez prawie cały X wiek. W roku 2008 archeologowie podczas wykopalisk odkryli właśnie ten wał z czasów Mieszka, który zakopany pod ziemią przetrwał do naszych czasów w świetnym stanie. Jak wykazały badania, nasz gród był największym w ówczesnej Polsce i jednym z największych w Europie. Ukazywał potęgę Mieszka I i tworzonego przez niego państwa.

Dzięki badaniom dendrochronologicznym (badanie wieku drewna ze słojów przyrastających co roku) ustalono, że najstarszy fragment zbudowano około 970 roku. Wielkość wału była imponująca, ponieważ miał on 20 metrów szerokości i nawet do 10 metrów wysokości. Zbudowany był głównie z drewna i na jego budowę zużyto prawie wszystkie dęby rosnące w okolicach Poznania. Umocniony był dużymi kamieniami przenoszonymi z okolicznych pól. W niespokojnych czasach, w jakich przyszło żyć ludziom zamieszkującym ten gród taki wał, którego było bardzo trudno sforsować, był ochroną przed napaściami wrogów i gwarancją bezpieczeństwa.

Na miejscu odkrycia wału powstał Rezerwat Archeologiczny o nazwie Genius loci, czyli Duch opiekuńczy, dla podkreślenia, że miejsce to jest wybrane i szczęśliwe, gdyż państwo polskie przetrwało i znakomicie się rozwinęło. Dzieci, odwiedzając Rezerwat, wzięły udział w bardzo ciekawych warsztatach przybliżających historię powstania grodu. Dowiedziały się, jak żyli ludzie w tamtych czasach, gdzie mieszkali, w co się ubierali, co jedli i jak zdobywali pożywienie, czym bawiły się wtedy dzieci, jakie ci ludzie mieli wierzenia. W drugiej części uczestnicy wycieczki obejrzeli odkopany fragment wału, który po odpowiedniej konserwacji stał się najważniejszym punktem ekspozycji w Rezerwacie. Drewno przetrwało pod ziemią, gdyż nie było tam dostępu powietrza, ale po odsłonięciu, gdyby nie zostało zakonserwowane, bardzo szybko uległoby zniszczeniu.

Była to fascynująca podróż w przeszłość i lekcja historii o naszym państwie. Mamy duże szczęście, że mieszkamy w Poznaniu i możemy bez kłopotów udać się w miejsca tak ważne dla Polaków. A dzięki ciężkiej pracy archeologów możemy oglądać na własne oczy skarby z przeszłości.

Brygida Kovacs