Historia lat wojny i okupacji – bunkry.
Nie muszę wiele pisać o tym, że historia to fajny przedmiot. O tym wie prawie każdy uczeń. Wielu ludzi w wieku szkolnym zaczyna interesować się militariami, czyli tym co pozostało po latach, w których nasi przodkowie musieli siłą walczyć o niepodległą Polskę.
Po II wojnie światowej zmieniły się granice Polski i dzisiaj nie znając historii dziwiłby nas fakt, że w centrum naszego kraju znajdują się budowle militarne i obronne: twierdze, fortece, bunkry, schrony i stare koszary.
Otwierając stare mapy w atlasach wiemy dlaczego tak jest. W tych miejscach przebiegały granice, wzdłuż których sąsiadujące kraje budowały wszystko to, co w przypadku wybuchu wojny mogłoby obronić kraj.
Zabezpieczali się Polacy, Niemcy i Czesi. Górny i Dolny Śląsk, Małopolska, Wielkopolska, Opolszczyzna to ówczesne rejony przygraniczne.
Tutaj dziś możemy dotknąć historii w sposób dosłowny. Pójść, dotknąć i poczuć się przez chwilę jak te osoby, które wiele lat temu broniły naszych granic.
To dotykanie jest najważniejsze, bo jak wiemy tego typu budowle nie są dostępne na co dzień. Można je oczywiście oglądać z zewnątrz, ale co dalej. Tu pomaga szkoła. Dyrekcja szkoły przeglądając różne oferty edukacyjne zajęć pozalekcyjnych zauważyła pewnie możliwość zainteresowania uczniów historią i wybrała ją ku zadowoleniu takich uczniów jak ja. Cykl spotkań z ciekawymi ludźmi zajmującymi się badaniami i odkrywaniem historii to jedna z wielu możliwości. Eksploratorzy czyli poszukiwacze bunkrów i schronów prowadzą prelekcje, z których można dowiedzieć się kto, jak i dlaczego budował takie budowle. Kto i kiedy z tych budowli korzystał, kto dba o ich ochronę, czym różnią się od siebie.
Uczestnicy tych spotkań mogą ponadto zwiedzić część z tych budowli, bo prowadzący je są z reguły członkami grup rekonstrukcyjnych i mają możliwość udostępnić obiekty w dniach kiedy są one zamknięte dla zwykłych zjadaczy chleba.
Zareklamowałem potrzebę brania udziału w zajęciach pozalekcyjnych i kółkach interesowań? To dobrze. Tak właśnie chciałem zrobić.
Od czytania bolą oczy więc teraz zamieszczę zdjęcia, których nie byłoby, gdyby nie szkoła, czyli zespół ludzi dbających o to, by coś nam w głowach zostało:)
Przy okazji Święta Zmarłych warto pomyśleć również o załogach bunkrów, z których nie wszyscy niestety przeżyli napór wroga ginąc na posterunkach ku chwale Rzeczypospolitej.
Komentarze ( )