Euro Ice Hockey Challenge 2017 w katowickiej Satelicie
Włosi ulegli Słoweńcom przy dźwiękach akordeonu.
Włosi ulegli Słoweńcom przy dźwiękach akordeonu.
Czarne złoto, windy górnicze i co można zobaczyć pod ziemią w kopalni.
Czorne złoto, szole i co idzie trefić na grubie na dole.
Wydaje się, że w ZOO zimą nie ma co robić. Jest zimno, nie ma żadnych zwierząt. Ja postanowiłam sprawdzić czy to na pewno prawda. Jednak zanim tam pojechałam zapytałam moich najbliższych co o tym sądzą. Usłyszałam jedynie takie odpowiedzi:
– Zamarzniesz tam,
– Co za dziwny pomysł,
– Kto wymyślił ten pomysł,
– Przecież zimą tam nie ma zwierząt,
– Co tam będziesz robić i takie podobne.
Mnie osobiście te odpowiedzi nie zraziły, lecz jeszcze bardziej zachęciły by tam pojechać. Wchodząc do Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie od razu było słychać było odgłosy zwierząt. W sumie zobaczyłam tam około 70 zwierząt. Większość zwierząt była w pawilonach, lecz większość tych raczej egzotycznych zwierząt była na wybiegach, choć na wybiegach było mnóstwo śniegu. Te, które mi się najbardziej spodobały to:
– hiena pręgowana,
– wielbłąd dwugarbny,
– bydło szkockie,
– pantera śnieżna,
– surykatki,
– dwa nowe słonie,
– bizony,
– żółwie,
– żyrafy,
– jeżowiec,
– pyton królewski,
– kobra
– panda mała zwana pandą czerwoną.
Moim ulubionym zwierzęciem była panda mała. Jest bardzo podobna do lisa.
Dlaczego akurat te zwierzęta mi się najbardziej spodobały?
To oczywiste. Miałam z nimi najbliższy kontakt.
MAM NADZIEJĘ, ŻE PO MOJEJ KRÓTKIEJ RELACJI ZA ROK Z CHĘCIĄ POJEDZIECIE ZIMĄ DO ZOO.
John Williams, mój ulubiony kompozytor, autor muzyki mojego ulubionego filmu – gwiezdnej sagi “Star Wars”.
Mikołaj Kopernik urodził się 19 lutego 1473 roku, a zmarł 24 maja 1543 roku.
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza – Impel Wrocław w ramach rozgrywek Orlen Ligi.
Pod choinką znalazłem prezent gwiazdkowy. Było to ładnie zapakowane płaskie, kwadratowe pudełko. Od razu domyśliłem się, że to płyta. Co było dalej, możecie przeczytać poniżej.
Jak każdy wie okres roratni dawno już minął (tak długo poprawiam ten tekst:), że święta już też minęły:)). Moja parafia dla najwytrwalszych dzieci, które uczestniczyły właśnie w roratach, przygotowała nagrodę. Była nią pielgrzymka na Jasną Górę. Będąc tam zobaczyliśmy m. in. Sanktuarium Maryjne, Skarbiec z wotami. Najważniejszym momentem pobytu w Częstochowie, był dla nas udział w specjalnie odprawionej w naszej intencji – mszy przez ojców Paulinów. Jak było, sami zobaczcie.
“Sing” to z angielskiego śpiewać. Wyraz potocznie często używany. Na początku 2017r. na ekrany polskich kin, wszedł film o takim właśnie tytule. Opowiada on o życiu zwierząt. Każde “filmowe” zwierzę ma swoją historię. Koala o imieniu Moon wpada na pomysł by zorganizować konkurs śpiewania, w którym nagrodą główną jest 100 000 $. Na casting przeszły zwierzęta o imionach: Ash (jeżozwierz, grała na gitarze, Ewa Farna), Rosita ( świnka, ma 100 prosiąt, śpiewała Małgorzata Socha) i parę innych. Mnie osobiście film bardzo się spodobał. Gdyby ktoś zapytał mnie czy ten film jest warty polecenia, z pewnością poleciłabym go każdemu. Po pierwsze genialna muzyka, czyli przeboje z lat 70-tych. Po drugie – świetny dubbing, a po trzecie? Zwierzęta mają przepiękne ubrania i makeup, używają nowoczesnego sprzętu i wpadają na pomysły lepsze niż ludzie. Mam nadzieję, że po mojej krótkiej recenzji z chęcią pójdziecie do kina zobaczyć ten super film:)
Jak każdy nie mogłam doczekać się ferii i jak każdy żałuję że się kończą:)