Niedawno przeprowadziłam wywiad z moją przyjaciółką -Julią. Rozmawiałyśmy o jej największej pasji. Rozmowa z nią nauczyła mnie tego, że zawsze warto w siebie wierzyć.
Alicja: Hej, mogę Ci zadać kilka pytań?
Julia: Pewnie.
A: Jaka jest twoja największa pasja?
J: Moją największą pasją jest śpiewanie.
A: Jak to się zaczęło? Od kiedy śpiewanie stało się twoim hobby?
J: Praktycznie, gdy tylko zaczęłam mówić, to od razu zaczęłam śpiewać. Poczułam to w sercu i od dziecka śpiew cały czas mi towarzyszy. Na moich pierwszych zajęciach było dużo ludzi i bałam się, że nikt mnie nie polubi. Pani poprosiła, żebym zaśpiewała i wszyscy zaklaskali. Powiedziała, że mam piękną barwę i że muszę wierzyć w siebie. Aktualnie uczęszczam do filharmonii gorzowskiej i tam dalej się uczę.
A: Czy śpiewanie jest czasochłonne? Ile czasu poświęcasz dziennie na śpiew?
J: Dziennie około godziny. Przed śpiewaniem robię jeszcze ćwiczenia.
A: Gdzie najczęściej śpiewasz?
J: W filharmonii, często na apelach, które odbywają się w mojej szkole, na konkursach i na różnych uroczystościach, np. Dni Dębna, czy innych miejscowości.
A: Czy śpiewałaś kiedyś w ekstremalnych warunkach?
J: Śpiewałam na Dniach Smolnicy. Już zbliżał się mój występ, nagle zaczął padać deszcz. Zrobiła się straszna ulewa, a ja musiałam dalej śpiewać pomimo tego.
A: Jakie jest twoje największe osiągnięcie?
J : Zostałam laureatką konkursu wojewódzkiego.
A : Dziękuję za udzielenie wywiadu, miło było porozmawiać
J: Również dziękuję.
Jak Julia wspomniała w wywiadzie, warto wierzyć w siebie i realizować swoje pasje, nawet jeśli są czasochłonne i wymagają poświęcenia.