Dwa plus dwa równa się cztery? Nie zawsze
Jest to magiczna książka, pełna odniesień do wielu krajów, filmów i ludzi. Dzięki niej każdy z nas pragnie wsiąść w samolot i udać się do amazońskiej dżungli w poszukiwaniu siebie.
Pokonywanie problemów to jak zdobywanie Mount Everestu…
Problemy to nasze Mount Everest dnia codziennego. Wpływają na nas nieodwracalnie i za każdym razem uczą czegoś. Dlatego nie wolno ich omijać.
Czy naprawdę warto wyjeżdżać z Polski?
Zacznę od tego, że emigracja to wyjazd za granicę na pobyt czasowy, albo w celu zamieszkania tam na stałe, który może mieć charakter przymusowy lub dobrowolny.
Czytając tę książkę, przeżywamy ból…John Green “Gwiazd naszych wina”
Wnikliwa, poruszająca, humorystyczna, pełna wyrazu, dopracowana w każdym detalu.
„Ludzie opowiadają o odwadze chorych na raka i ja tej odwadze nie zaprzeczam. Byłam dźgana, kłuta i truta od lat, a mimo to nadal jakoś tam funkcjonowałam. Ale zapewniam: w tamtej chwili byłabym bardzo, bardzo szczęśliwa, gdybym mogła po prostu umrzeć.”
,,Kto pokocha Psotkę ?
Świetna książka dla małych dziewczynek!
Inne religie – Najpierw poznaj, później oceniaj.
We współczesności często wyzywamy, nie tolerujemy tych, którzy nie są tacy jak my, tych którzy się wyróżniają. Uważam, że powinniśmy ich poznać, żeby móc wyrazić swoje zdanie na ich temat, ale nie obrażać ich szczególnie wtedy kiedy nie wiemy kim są. Obecnie najbardziej popularne są wojny między religiami, ale muzułmanin, chrześcijanin, protestant nie ważne przecież co wyznaje, każdy z nich to człowiek.. Poznajmy i zaakceptujmy to, że jesteśmy różni..
Poznałam świat osób z zespołem Downa.
,,Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy, może w nich ujrzeć świat, w którym każdy chciałby żyć. Takie osoby bardzo rzadko są świadome swojego upośledzenia, ponieważ myślą innymi kategoriami niż my. Uszczęśliwia je okazywanie bliskości, akceptacja i uczucie. Właśnie to powinniśmy im ofiarować, gdyż nie jest ważne co ktoś może osiągnąć, ale by mógł żyć, czerpiąc z życia radość.” ~ Robert Graczyński
Czy warto przeczytać „Małego Księcia”?
Autor zdecydował zadedykować „Małego Księcia” swemu przyjacielowi – Leonowi Werth, który cierpiał w okupowanej przez Niemców Francji; znaczył przy tym, że poświęcił ją nie dorosłemu Leonowi Werth, a chłopcu, jakim był jako dziecko.