To opowieść o tym,jak bardzo trudne jest bycie ,,innym”.

10 letni chłopiec rodzi się z genetyczną chorobą.Większość jego życia toczy się w szpitalach i gabinetach chirurgicznych. Niestety, liczne operacje i zabiegi pozostawiają wiele blizn,a twarz mimo wszystko nadal pozostaje zdeformowana.

Auggie to bystry, inteligentny i dowcipny chłopiec.W domu rodzinnym otoczony jest ogromną miłością rodziców i siostry.Niestety, przychodzi moment, kiedy musi zmierzyć się z resztą prawdziwego świata i pójść do szkoły.Początkowo boi się zmian i próbuje schować swój wygląd pod hełmem astronauty.Jest narażony na reakcję społeczeństwa, które nie do końca rozumie dlaczego tak wygląda…

Z czasem jednak poznaje przyjaciół, którzy wywracają jego życie do góry nogami. Jedno małe życie,a musi doświadczyć tak wielu emocji. Z jednej strony poznaje co to przyjaźń i zabawa z rówieśnikiem, z drugiej doświadcza jak bolesny może okazać się kontakt ze społeczeństwem szkolnym. Jest odrzucony przez środowisko i doświadcza przemocy psychicznej. Mimo to,radzi sobie bardzo dobrze,a wszystko dzięki bujnej wyobraźni, która pozwala mu w każdym złym momencie przenieść się w inny lepszy świat.

Myślę,że dzięki miłości bliskich i ich wielkiemu wsparciu,chłopiec jest na tyle silny,żeby pokazać swoje piękno,które ukryte jest w środku pod “zdeformowaną maską twarzy”. Każdy, kto chce poznać go bliżej przekonuje się jakim jest wyjątkowym chłopcem. Jest w stanie zarazić swoim pięknem wszystkich wokoło.

Jestem zauroczona tą postacią i filmem. Polecam każdemu, kto ma wrażliwe serce.