Złoto Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa Świątyni Salomona, czyli templariuszy od wieków rozbudzało ludzkie pożądania. Rozbudziło i nasze… Szkolne koło Caritas w nagrodę wzięło udział w rajdzie. Przenieśliśmy się w XII wiek. Spotykały nas rozmaite przygody. Czarownice, wieśniaczki, złapali nas rycerze. Dzięki błogosławieństwu Papieża wyszliśmy z tej przygody cali i zdrowi. Skarb Templariuszy został zdobyty… ;))
W sobotę 25 października kilkoro uczniów z naszej szkoły ze szkolnego koła Caritas uczestniczyło w rajdzie, w którym przeniosło się do XII wieku. Spotkaliśmy się przy MDK, gdzie mieliśmy dwa zadania do wykonania. Pierwsze polegało na tym, że w trzyosobowych zespołach musieliśmy poruszać się mając pod nogami długie drewniane narty. W drugim zadaniu po dwie osoby ze związanymi rękami i nogami taśmą musieliśmy wejść po schodach i zdjąć z pewnej wysokości butelkę z kawałkiem tekstu. Następnie każda z grup dwuosobowych przyniosła swoją część tekstu i ułożyliśmy z kilku części jeden tekst, z którego wynikało, jaką drogą mamy iść, aby przenieść się w czasie. Dotarliśmy do miejsca, które znajduje się nad biblioteką miejską w Rumi. Abyśmy mogli tam wejść, musieliśmy coś dać. My daliśmy tymbarka. Gdy już weszliśmy, “czarny” nam powiedział parę rzeczy, a później papież dał nam mapę, która ukazywała drogę do skarbu. Ruszyliśmy i po drodze było kolejne zadanie. Musieliśmy przenieść wiadro za pomocą sznurków, które były do niego przywiązane tak, aby nie wylać wody, bo to by oznaczało dla nas koniec świata. Za przeniesienie wiadra dostaliśmy kartkę, która była wskazówką do skarbu. Poszliśmy dalej. Następnie po drodze spotkaliśmy osoby, które wykopywały trumny w poszukiwaniu czegoś wartościowego. My musieliśmy im pomóc w zakopaniu dołka, który wcześniej wykopali, aby nam dali karteczkę z wskazówką. Kolejne zadanie było w lesie. Dwie osoby z naszej grupy musiały wypić magiczny napój. Były tam czarownice, które uwięziły jedną z osób z naszej szkoły. Reszta z uczniów z jedną z czarownic przy ognisku wymawiała zaklęcie, a po jego wypowiedzeniu parę razy, czarownica wsypała do ogniska jakiś proszek. Wtedy wypuściły ucznia z naszej szkoły i my uciekliśmy. W ostatnim zadaniu byliśmy wszyscy razem związani sznurem. W tym zadaniu również jako zakładnika wzięto jednego ucznia z naszej szkoły, aby go wypuścili, musieliśmy coś im dać. My daliśmy im jedzenie. Po tym zadaniu dotarliśmy do skarbu. Aby go otworzyć musieliśmy użyć wskazówek, które dostawaliśmy po wykonaniu zadań. Skarbem okazał się puchar. Przeszliśmy przez tunel, w którym przenieśliśmy się do XXI wieku. Na końcu rajdu było ognisko w stadninie koni w Dębogórzu.