W piątek, 8 lutego, Lech Poznań przegrał u siebie przy Bułgarskiej 1:2 z Zagłębiem Lubin.
W piątkowy wieczór Lech Poznań przegrał z Zagłębiem Lubin 1:2. Po ogromnych emocjach Lech oddał wynik.
Praktycznie cały mecz kontrolowali goście. Od początku prowadzili grę. Czasem lechici wychodzili z ciosem, ale nieskutecznie. Dopiero w drugiej połowie zrobiło się ciekawie. Pierwszą bramkę zdobył Cristian Gytkjear, a w następne 30 minut poznaniacy stracili gola i sprokurowali rzut karny.
Oceny piłkarzy Lecha:
Jasmin Burić – 7/10 – bramkarz Kolejorza był chyba najlepszy. Zaliczył kilka decydujących interwencji. Takich parad nie powstydziliby się najlepsi bramkarze, m.in. wybronił strzał z rzutu karnego, który został oddany przez jednego z najlepiej grających technicznie piłkarzy – Filipa Starzyńskiego.
Vernon De Marco – 7/10 – obrońca również się wyróżniał. Od początku był bardzo aktywny. Oddał kilka groźnych strzałów głową na bramkę rywali, ale nie zawodził też w obronie.
Nikola Vujadinović – 4/10 – z pewnością ocena byłaby wyższa, gdyby ten zawodnik nie strzelił bramki samobójczej w doliczonym czasie drugiej połowy. Ponadto to nie był jego najlepszy mecz. Niczym się nie wyróżniał. W obronie kilka przegranych starć. Poza tym nieźle.
Thomas Rogne – 5/10 – wyróżniał się w obronie swoją determinacją. Czegoś jednak w jego występie brakowało. Mimo wszystko był dość skuteczny i nie odpuszczał rywalom.
Rafał Janicki – 4/10 – oprócz żółtej kartki wyróżnił się tylko kilkoma dobrymi interwencjami. Grał dość ostro, choć przepisowo, mimo to akurat tutaj trzeba przyznać, że piłkarz Zagłębia wykorzystał fakt, iż trwała kontra i sytuacja była dość beznadziejna, nie było komu podać, więc „pomógł” się sfaulować.
Pedro Tiba – 5/10 – zaliczył kilkanaście dobrych podań, ale brakowało jego aktywności. Rzadko komentatorzy go wymieniali. Trochę go brakowało po prostu.
Maciej Gajos – 6/10 – ten piłkarz od początku się wyróżniał. Był aktywny i zaliczył kilka świetnych strzałów, jeden naprawdę dobry. Ponadto lubinianie mieli z nim problemy w środkowej strefie boiska.
Kamil Jóźwiak – 5/10 – choć aktywny, to bardzo nieskuteczny. Wyróżniał się sprintami pod bramkę rywali z lewej strony, ale brakowało precyzji. Mógł na pewno wycisnąć więcej z tego spotkania.
Maciej Makuszewski – 5,5/10 – wyjątkowo otrzymał połówkę punktu, co mi się rzadko zdarza, ale dziś to nie był jeszcze występ na 6, ale też nie na 5. Dużo sprintów, troszkę za dużo sam strzelał, nie podawał kolegom. Niemniej zaliczał efektowne rajdy z prawej strony boiska. Zawsze mogło być lepiej.
Joao Amaral – 7/10 – zaraz po Buriciu jeden z najlepszych lechitów. W dzisiejszym spotkaniu zaliczył chyba najwięcej rajdów z piłką. Przebiegł chyba najwięcej w porównaniu z innymi kolegami (wraz z Vernonem De Marco). Kilka razy strzelał i popisywał się efektownymi zagraniami.
Cristian Gytkjear – 6/10 – dużo strzelał, ale zabrakło skuteczności. Nie tylko w tych trudnych sytuacjach, ale również w sytuacji jeden na jeden z Forencem po prezencie od tego bramkarza. Gdyby choć jeden raz więcej trafił, to nie wiadomo, jak potoczyłby się ten mecz.
Ponadto grali: Darko Jevtić, Tymoteusz Klupś, Timur Żamaletdinow. Jednak grali zbyt krótko, aby ich oceniać. Nie wpłynęli na rezultat końcowy.
Źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/pi%C5%82ka-no%C5%BCna-pi%C5%82ka-klip-pi%C5%82karz-1275123/