Gdy po raz pierwszy zobaczyłam odcinek Adventer Time myślałam, że głowa mi eksploduje. To było takie absurdalne, dziwne, niekiedy obrzydliwe, że aż musiałam zrezygnować z oglądania tego przed końcem odcinka.

Byłam pewna, że już nigdy nie powrócę do tej szalonej historii z jej dziwacznymi bohaterami. A jednak, po pewnym czasie, znów obejrzałam kolejny odcinek. Coraz nowsze i nowsze. Powoli zaczęło mnie to wciągać. Ale jeszcze na samym początku mojej przygody z PnP odkryłam pewne podobieństwo związane z naszym światem. Niestety bardziej zwrócone w(tam) dawnym i złym świetle.

Kraina Ooo powstała jakieś tysiąc lat po zakończeniu “wojny grzybów”, której ślady wciąż są widoczne. W szczególności ogromna wyrwa w Ziemi spowodowana, prawdopodobnie, przez wybuch bomby atomowej. A może i kilku.

Wszędzie są śmieci, które w przeszłości z pewnością były sprzętem domowego użytku. Przez wszystkie historie przeplata się wątek związany z powstaniem krainy głównych bohaterów. Wojna grzybów, o której wspominałam, jest prawdopodobnie III wojną światową.

Postaci z Pory na Przygodę powoli zbliżają się do sedna tej historii, które jest nieodłączną częścią spraw powodujących, że przedstawione wydarzenia mogą być alternatywą naszego świata po zakończeniu. kolejnej wojny na skalę światową.

Bohaterowie serialu są równie absurdalni co uroczy. Każde z nich ma w sobie coś wyjątkowego i w dobrym, i złym znaczeniu. Niektóre postaci, o ile nie wszystkie, posiadają przynajmniej jedną, wyjątkowo irytującą cechę charakteru. Po której najłatwiej ją rozpoznać.

Sądze, że pomimo swoich głupstw, jest to wyjątkowo pouczające dzieło, które wciąż jest wydawane. Każdy uważny obserwator zauważy, jak bardzo prawdopodobne jest nawiązanie historii krainy Ooo do realnego świata. Teorii spiskowych jest wiele, a wciąż powstają nowe.

Każdego zainteresowanego gorąco zachęcam do oglądania. Może któreś z was odkryje coś czego nie dostrzegli inni? A co może zawierać w sobie ważne przesłanie, skierowane właśnie do nas.