bitwaopomarancze14.jpg

Lekcja odbyła się w klasie 3b. Chętny uczeń przyniósł piękną, soczystą, pachnącą pomarańczę.

Bitwa o pomarańczę odbyła się na początku zajęć.

Miała zainspirować uczniów do podjęcia analizy sytuacji, w której się znaleźli. Podzieliłam uczniów losowo i poprosiłam o zachowanie zadania w tajemnicy. W każdej grupie znaleźli się przedstawiciele obu płci.

Praca obu grup przebiegła bez zakłóceń. Polecenia zostały zrozumiane, a wyznaczony czas okazał się za długi.

Rywalizacja przebiegała w miłej atmosferze, choć uczniowie byli zbyt hałaśliwi. Nie wszyscy gimnazjaliści zaangażowali się w wykonanie zadania. Część była bierna i obserwowała, co się dzieje. Jeden z uczniów konsumował część owocu. Negocjacji nie było. Przed rozpoczęciem bitwy wyznaczyłam 2 minuty na naradę dla obu drużyn. Wygrała ta grupa, która opracowała strategię działania.

Nasze działania upamiętniliśmy na fotografiach. Informacje na temat lekcji z dokumentacją fotograficzną zamieścimy na stronie szkoły, fanpage oraz blogu.

Trudności miałam ze zmobilizowaniem uczniów do dalszej pracy po bitwie. Nastąpiło rozprężenie. Poza tym uczestnicy zajęć potraktowali bitwę o pomarańczę jako zabawę, a nie sytuację do analizy. Problemem okazało się również formułowanie wniosków.

Ustaliliśmy, że ludzie, którzy ze sobą rozmawiają szybciej i łatwiej rozwiązują problemy. Do przemocy dochodzi wówczas, gdy czujemy się bezradni. Aby rozwiązać konflikt, potrzebna jest dobra wola obu stron.

Uczniowie podali, że zostały złamane prawa człowieka: prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego.