Pierwszy raz tej jesieni na terenie Polski spadł….. No właśnie, jak to nazwać? Już wiem! To był biały puch.
Jak zapewne się domyślacie, chodzi o śnieg, który pojawił się niedawno w Polsce. W ubiegłych dniach nad naszym krajem, w szczególności na wschodzie i południu, sypnęło białym puchem. Pomijając góry, bo tam spadło najwięcej śniegu, dotarł on także do województw: mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego.
Cieszyć się czy smucić, że część Polski znalazła się pod białą pierzynką? Istnieją dwa sprzeczne “poglądy” na ten temat.
Z punktu widzenia dziecka – śnieg kojarzy się z Gwiazdką, bitwami na śnieżki, iglami, sankami czy nartami i łyżwami. Generalnie najmłodsi myślą o nim z radością i chcą, aby był.
Z punktu widzenia dorosłego – śnieg to “zimno i mokro”. Poza tym od razu pojawiają się duże problemy w komunikacji miejskiej. Trasy stają się oblodzone, a przez to śliskie i niebezpieczne. Ludzie zaczynają jeździć ostrożniej, wolniej, a – co za tym idzie – są nerwowi i niezadowoleni. I tak co roku.
Oczywiście, bywa też tak, że nie wszystkie dzieci uwielbiają zimę i nie każdy dorosły narzeka, gdy drzewa przykryje biały puch.
Zima to też okres świąteczny. Najpierw jest Boże Narodzenie, a później Sylwester. Ostatni dzień roku nieodłącznie kojarzy się z głośnymi, kolorowymi i niesamowitymi fajerwerkami. Można się nimi nacieszyć w pełni! Już czekam na ten dzień. Odliczanie czas zacząć!