6.JPG

“Stale powracam
do wierzby
płaczącej nad stawem,
rojstów odurzających zapachem czeremchy.

Dnia 17 października 2017r. Troje redaktorów ,,Dwójeczki” gościli na spotkaniu z panią Ireną Duchowską ,które odbyło się w GOKiS Małkinia Górna. Pani Irena  jest Polką,  mieszka na Litwie, gdzie pomaga swoim rodakom mieszkającym tam w trudnych i złych warunkach. Ta niesamowita kobieta robi wszystko, aby pomóc tym Polakom, jeździ po Polsce i stara się zbierać ubrania czy  produkty spożywcze. Pani Irenka oprócz tego jest poetką piszącą o tęsknocie do ojczyzny. Oprócz tego szerzy kulturę polską na Litwie, niezwykle zaangażowana w walkę o tożsamość kulturową swojej dużej ojczyzny. Mimo tego, że był to wieczorek poetycki pani Irena opowiedziała nam swoją historię, o tym jak ciężko jest być Polakiem na Wileńszczyźnie Następnie dostałyśmy po tomiku wierszy pt ,,Sentymenty” z pani autografem. Zaraz potem odbył się występ zespołów ,,Małkinianka” i ,,Kwiaty Polskie”, które śpiewały polskie pieśni ludowe. W trakcie występów mogliśmy zajadać przygotowany  słodki poczęstunek i  osobiście porozmawiać z panią Ireną która, jest naprawdę cudowną osobą  zarażającą optymizmem i szczęściem oraz nadzieją.
Wydawało nam się, że idziemy na zwyczajny wieczorek poetycki, a tak naprawdę byłyśmy na prawdziwie poruszającym wykładzie, jak to ludzie walczą o to ,co inni starają nam się odebrać, lecz prawdziwej polskości nie da się pozbawić ,bo ona jest w sercu.
Teraz to wiemy, a wszystko dzięki jednej osobie p. Irenie Duchowskiej.
Stwierdziliśmy, że my też chcemy dołączyć się do pomocy naszym polskim rodzinom na Litwie. Mamy nadzieję że uda nam się zorganizować zbiórkę rzeczy, które przydadzą się naszym rodakom.Pani Irena będzie w Polsce pod koniec listopada. Zaplanowaliśmy także zbiórkę polskich książeczek dla dzieci, zabawek,.

“Sprawiłeś,że zaczęłam marzyć,                                                                                     Przywróciłeś do życia,                                                                                                         przyniosłeś ze sobą słońce i deszcz,                                                                                                bez Ciebie byłam                                                                                                                           jak uschnięty liść…    I.Duchowska, Sentymenty,Zagnańsk- Kiejdany2014 r