Republica.jpg
fot.pixabay.com/Republica

Wakacje to czas, w którym dzieci odpoczywają od szkoły a dorośli od pracy, ale przede wszystkim podczas wakacji trzeba zachować bezpieczeństwo. Dziś pokażę wam co może się wydarzyć podczas wakacji.

W sierpniu w czasie wakacji, gdy miałem siedem lat i zdałem do drugiej klasy przyjechali do mnie moi kuzyni Piotrek i Andrzej. Powiedziałem im, że mam lornetki i zabawkowe pistolety i, że możemy pobawić się w żołnierzy. Zabraliśmy więc, pistolety i ubraliśmy się w strój żołnierski. Bawiliśmy się w najlepsze, biegaliśmy bawiliśmy się w strzelaninę w  domu. Dorośli rozmawiali ze sobą i kazali nam, żebyśmy poszli na dwór się pobawić, bo im przeszkadzamy, więc musieliśmy przenieść się na dwór. Bawiliśmy się w chowanego i nie mogłem znaleźć kryjówki, wtedy zauważyłem stodołę i poszedłem się do niej schować, nikt mnie nie mógł znaleźć. Przez szparę widziałem jak Piotrek i Andrzej namiętnie mnie szukali. Gdy mama zawołała mnie na tabliczkę czekolady,  wybiegłem ze stodoły i poszedłem do niej. Okazało się, że mama nie miała czekolady, tylko moi kuzyni powiedzieli mamie, że nie chce im się mnie szukać i, żeby mnie tu zwabiła. Skłamała, że ma dla mnie słodycze.  Postanowiłem, że od tej pory będziemy grać zespołowo. Graliśmy w berka, chowanego i bawiliśmy się w wojsko. Po tej całej męczącej zabawie zachciało nam się jeść, więc wziąłem pieniądze i poszliśmy do sklepu. Kiedy byliśmy na moście obok domu z daleka krzyknął do nas jakiś pan i powiedział, że gdy do niego pójdziemy  to da nam dużo cukierków. Właśnie wtedy przypomniała mi się wizyta pana policjanta w szkole,  który mówił, że niewolno ufać nieznajomym, ani ich słuchać. Gdy słońce wyszło zza chmur, zobaczyłem, że coś mu lśni w ręce, wziąłem lornetkę i zobaczyłem, że trzyma w ręce dużą igłę lub nóż. Powiedziałem mu, żeby tu poczekał i, że zaraz przyjdziemy. Pobiegliśmy do domu i opowiedzieliśmy to wszystko rodzicom. Tata wziął moją lornetkę i faktycznie zobaczył w jego ręce bardzo ostry nóż, od razu zadzwonił na policję. Okazało się, że ten pan już siedział w więzieniu i chciał nam zrobić krzywdę. Potem tata mnie mocno uściskał i dał mi te nieszczęsną tabliczkę czekolady. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

Gdyby nie to słońce wychylające się zza chmur pewnie nie było mnie na tym świecie.

Jakub Pawłowski

źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/morderca-horror-jimmy-jemmy-prybar-820017/ [dostęp z dnia: 26.01.2019]

Komentarze ()