Mózg w internecie

Korzyści płynące z używania internetu są bezsprzeczne. Szybki dostęp do wielu wiadomości, sprawne wyszukiwanie i filtrowanie informacji, dzielenie się wiedzą i opiniami – to tylko niektóre z licznych zalet. Coraz częściej zwraca się jednak uwagę na zagrożenia związane z jego użytkowaniem. Nie chodzi tylko o szkodliwe treści, takie jak przemoc czy pornografia ale również o negatywne oddziaływanie internetu na ludzki mózg.

Walter Isaacson w wydanej w 2011 roku biografii Steve’a Jobsa , podaje, że współtwórca Apple, pozwalał swoim dzieciom korzystać z komputerów jedynie dwa razy w tygodniu, nie dłużej niż dwie godziny.

Wielu zwolenników internetu przekonywało, że teksty internetowe, naszpikowane hiperlinkami, będą rozwijały zdolność krytycznego myślenia, pomagały w szybkim przyswajaniu treści. Niestety, kolejne badania pokazywały, że w czasie czytania internetowego tekstu potrzeba nieustannej, szybkiej zmiany oceny wartości linków, decydowania, w który z nich kliknąć i zmienić temat. To wszystko pociąga za sobą zaburzenia koncentracji i powoduje trudności w czytaniu ze zrozumieniem.

Interesujące badanie przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych na dużej grupie studentów. Studenci zostali podzieleni na dwie grupy i jednej z nich pozwolono na używanie urządzeń połączonych z internetem. Mogli przeglądać strony związane z tematyką wykładu, sprawdzać pocztę czy używać komunikatorów. Druga grupa zwyczajnie słuchała wykładu. Po skończonych zajęciach obydwie grupy wypełniły test. Przewaga studentów uczestniczących w zajęciach w sposób „tradycyjny” była miażdżąca. Badania przeprowadzane na różnych grupach studentów zawsze dawały te same wyniki.
Okazuje się więc, że tak promowana multimedialność, choć atrakcyjna, utrudnia, a nie wspomaga zdobywanie wiadomości.

Obecnie wiemy, że nasze sposoby myślenia, zachowania nie są zdeterminowane jedynie przez geny ani też przez nasze dziecięce doświadczenia, ale zmieniają się przez całe życie. Odkrycia neurologów dowodzą, że mózg jest – jak pisze Nicholas Carr – „placem ciągłej budowy. Ta neuroplastyczność mózgu z jednej strony pozwala nam na uczenie się i rozwój, z drugiej zaś bywa przyczyną poważnych patologii. Obszary w mózgu, które najczęściej zmieniają swe działanie pod wpływem długotrwałego używania internetu, odpowiedzialne są za zarządzanie emocjami, uwagą, zdolnością skupienia i innymi funkcjami poznawczymi. Ponadto zaobserwowano, że u osób uzależnionych od internetu zachodzą analogiczne zmiany w mózgu jak u ludzi uzależnionych od alkoholu czy narkotyków.

Z pewnością dziś nikt roztropnie myślący nie będzie postulował zaniechania korzystania z internetu, dobrze jednak byłoby sięgać po niego z większą świadomością negatywnych skutków, które wywołuje.