Film pod tytułem ,,Kod dostępu” zainspirował mnie do przemyśleń na temat – tzw. mniejszego zła oraz obiegowego stwierdzenia, że cel uświęca środki. Zadałem sobie wiele pytań. Czy robienie dobrych rzeczy złymi metodami jest nadal dobre? Czy zabijanie ludzi, by nie zabili większej ich ilości, jest nadal dobre? Czy w dzisiejszych czasach używanie metod przedstawionych w filmie jest złe? Czy osoba robiąca dobre rzeczy przy użyciu złych metod może być uznana za złą?
I koło obłędu się zamyka. Myślę, że do takiego moralnego galimatiasu doprowadził współczesny terroryzm. A może właśnie o to w tym wszystkim chodzi.