Sezon F1 jest u schyłku, ale nie zwalnia tempa…
W Sochi w weekend 27-29 września 2019 odbyło się GP Rosji. I tym razem na pudle stanęli kierowcy Mercedesa oraz Ferrari. Niespodzianek nie było. Znalazło się miejsce na… kuriozalne tłumaczenia ekipy Kubicy.
Rusell nie? Kubica też nie (?)
Grand Prix Rosji to pierwsze zawody w tym sezonie, gdy żaden z bolidów Williamsa nie dojechał do mety. Wszystko rozegrało się na 29. okrążeniu wyścigu. Najpierw w 8. zakręcie rozbił się George Rusell, a pod koniec kółka z garażu Robert Kubica otrzymał polecenie zjazdu. Początkowo wszyscy myśleli, iż “stajnia” Polaka boi się o awarię systemu, który doprowadził do rozbicia się drużynowego kolegi Kubicy, a jednak nie. Jak czytamy w oficjalnym stanowisku Williams Racing: “Polak został poproszony o zjazd do boksu i zakończenie wyścigu, ponieważ nie liczył się w walce o punkty, w związku z czym szkoda ryzykować uszkodzenie auta lub części”. Tłumaczenie jest o tyle kuriozalne, iż Williams ma tylko punkt na swoim koncie i ani razu tak na serio nie konkurował z rywalami. W ramach przypomnienia – jedyny punkt Kubica zdobył dla swojej “stajni” w GP Niemiec, gdy 9 z 20 zawodników nie ukończyło wyścigu.
Ciasno, ciasno coraz ciaśniej
Jedyny polski kierowca F1 w historii pada ofiarą spekulacji oraz faktu, iż większość teamów Formuły 1 ma podpisane kontrakty na sezon 2020. Prawie niemożliwe, żeby nie powiedzieć, że niemożliwe jest, by Kubica dalej był jednym z dwóch pierwszych kierowców któregokolwiek zespołu najwyższej klasy wyścigowej motorsportu. Jak sam Polak powiedział: “Ja już się najeździłem na symulatorach w życiu”. Jedną z ofert, w których symulator się pojawia, jest propozycja Hassa. Szef zespołu Gunther Steiner wielkokrotnie, publicznie przyznał, że chciałby Kubicę jako trzeciego kierowcę w swoim zespole na następny sezon.
Czołówka wyścigu
Zwycięstwo odniósł Lewis Hamilton. Drugi był Valteri Botas, tak jak zwycięzca z Mercedesa. Trzecie miejsce wywalczył młodziutki Charles Leclerc, kierowca Ferrari.Tuż za podium kierowcy Red Bulla – Max Verstappen oraz Alex Albon. Oprócz Kubicy i Rusella wyścigu nie ukończyli też Daniel Ricciardo, Romain Grosjean oraz sensacja – Sebastian Vettel.
Źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/lewis-hamilton-mercedes-amg-4341616/