ksiazki.jpg

 “Książki…o ile trwalsze od nas?”

             Problem związany ze spadkiem czytelnictwa został zauważony już dość dawno. Żyjemy w czasach, w których książka może posiadać niejedną adaptację filmową. Człowiek po ciężkim dniu pracy, w fotelu obejrzy ją bez większego wysiłku, jednocześnie bez głębszej refleksji. Liczy się wygoda. Czy jest się czym martwić? Czy istnieje możliwość, by książki stały się zbędne i zostały całkowicie wykluczone z życia człowieka?

Lech Mergler obala mit związany z negatywnym wpływem rozwijającej się technologii na spadek czytelnictwa. Twierdzi, przywołując badania IKiCz, że “użytkownicy Internetu są jednocześnie intensywnymi, zdecydowanie powyżej przeciętnej, czytelnikami książek”. Internet często ułatwia dostęp do elektronicznego wydania utworów, jak e-booki czy audiobooki, umożliwiające słuchanie kompozycji w dowolnym miejscu oraz czasie. W Internecie istnieje wiele stron z recenzjami czy opiniami na temat lektur, które mogą wzbudzić zaiteresowanie, a nawet “fan page” czy grupy na serwisach społecznościowych noszące hasła (odwołując się do kilku z Facebook’a): “nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki”, “czytanie nie boli”, a nawet “nie chcę żyć w świecie, w którym nie ma książek”. Posiadają one kilka tysięcy “lubię to” oraz dużo przykładów dzieł z komentarzami, refleksjami. Nie brakuje też zabawnych obrazków, które mają zachęcić, szczególnie młodzież do “połykania” kolejnych lektur.

Oczywiście, nie tylko Internet zachęca ludzi do czytania. Największą rolę odgrywa szkoła, której podstawą edukacji jest alfabetyzacja, często “zmuszanie” do czytania, by studiowanie lektur stało się nawykiem.

Równie ważny wpływ na podejście człowieka do czytania posiadają teksty podejmujące ten problem. Lech Mergler w tekście “Ogrody Gutenberga i okolice” pokazuje, jednocześnie ostrzegając, do jakiego podziału dochodzi pomiędzy intensywnymi czytelnikami a nieczytającą resztą. Prezentuje, że oczytani ludzie zdobywają lepsze wykształcenie, pozycję społeczną czy wysokie kompetencje, co wiąże się z wyższymi dochodami. Podczas czytania kształtuje się “umiejętność posługiwania się językiem w sposób złożony i precyzyjny”, co jest niezmiernie ważne, ponieważ w systemie demokratycznym komunikatywność jest wysoko ceniona. Ludzie często odbierają rzeczy bezrefleksyjnie w bezmyślnej codzienności, zapominając o pobudzaniu swojej wyobraźni.

Podmiot liryczny w wierszu słynnej noblistki, Wisławy Szymborskiej “Nieczytanie”, zwraca uwagę na to, w jaki sposób żyją ludzie. Dominuje pośpiech, rozrywka, lenistwo, życie bez głębszych ambicji czy zapału do  wnioskowania, “kodowania” wspomnień. Otacza ich codzienność pozbawiona refleksji, koncentracji na tym, czego doświadczają. Książka ma za zadanie przenieść czytelnika do świata, nad którym w pełni sprawuje władzę. “Taka zdolność (…) buduje osobowość, stwarza nową jakość doświadczenia świata, pojmowania go w sposób złożony, więc bliższy prawdy”.

Książki mają wiele korzyści. Dlatego będą one trwać, istnieć zawsze, są źródłem historycznym, kulturowym czy naukowym. Wraz z rozwijającymi się technologiami wzrasta motywacja do czytania. Umiejętności, które nabieramy wraz z kolejną przeczytaną lekturą, są bezcenne. Ta forma relaksu nie jest kolejnym przemijającym trendem.