Descendants.jpg

Nawet najgorsze zło może stać się dobre…

Ostatnio opisałam Wam recenzję pierwszego tomu książki z serii “Następcy”. Dziś chcę Was wprowadzić w świat  dalszych losów bohaterów książki pt. “Powrót na Wyspę Potępionych”, która jest drugim tomem serii.

Mal, Evie, Carlos i Jay mieszkając w królestwie Auradonu i mają okazję spróbować życia wśród dobra. Bardzo im się to podoba, zwłaszcza, że mają po swojej stronie królewskiego syna i chodzą do normalnej szkoły. Nie wszyscy koledzy ich akceptują, ale mając doświadczenia ze szkoły dla potomstwa bajkowych łotrów, Smoczego Dworu, czwórka kumpli z Wyspy Potępionych radzi sobie ze wszystkim. Coś jednak zaczyna się psuć. Gdy Mal znajduje w swojej torbie kartkę, nakazującą jej powrót na Wyspę, w pierwszej chwili myśli, że to jakiś żart. Takie polecenie byłoby w stylu jej matki, ale przecież Diabolina, zamieniona w jaszczurkę, wciąż siedzi w więziennym terrarium. Jednak podobne wiadomości dostają też Jay, Carlos i Evie. Wszystko wskazuje na to, że komuś bardzo się nie podoba projekt księcia Bena, by dzieci z Wyspy mogły uczyć się dobra w szkołach Auradonu. Może ten ktoś planuję jakąś intrygę bądź zemstę? Zemstę na szczęśliwcach, którzy teraz mieszkają w pałacach, zostawiając całą nędzę i zło za sobą.
Książkę czyta się szybko, łatwo i przyjemnie. Bardzo polecam przeczytanie tej właśnie powieści, ponieważ jest kontynuacją pierwszej, która jest wspaniała. Książki tej serii są idealnym zestawem dla osób lubiących Disneyowskie klimaty. Warto ją przeczytać w ponure, jesienne dni, ponieważ swoimi śmiesznymi scenami może poprawić humor.