IzaAnoreczka_MartaFoximages_big319788361635659.jpg

Czy Iza nie jest anorektyczką?

Dziewczyna przecież nie czuje obrzydzenia do siebie ani jedzenia. Nie uważa, że jest gruba. Na wagę wchodzi tylko raz dziennie rano. Je całe 5 posiłków dziennie. Czując głód, nie odmawia sobie jeszcze jednego. Zjada go jednak tylko połowicznie. Przykładowo gryzie jabłko i zaraz je wypluwa. Czuje się dobrze w swoim ciele. Takiego zdania jest ona. Jednak to tylko złudzenie. Iza nie trzyma linii bez powodu. Ambicją jej i jej matki jest kariera w modelingu. Kobieta pragnie, aby jej córka chodziła po wielkich wybiegach.

Pewnego razu Iza budzi się w środku nocy. Rozglądając się po pokoju, nie może poznać, gdzie znajduje się. Widok własnego łóżka, szafki, zdjęć czy książek nic nie daje. Dwa identyczne pokoje znajdują się zarówno w domu jej matki jak i jej ojca. Kiedy kilka lat wcześniej rodzice dziewczyny brali rozwód, sąd zdecydował ,że będzie ona naprzemiennie po tygodniu mieszkała u każdego z rodziców. Od tego czasu krąży między domem matki, a domem ojca oraz macochy.

Jako licealistka Iza może pochwalić się średnią 4 i pół. Pozornie wiedzie świetne życie. Problemem są jednak przyjaciele i znajomi dziewczyny. A raczej ich brak. Iza nie przyjaźni się z nikim. Uważana jest za płytką i wredną. Nikt nie chce się z nią kontaktować do czasu pojawienia się Borysa. Ale zanim chłopak na dobre zajmuje w jej życiu miejsce, Iza zaczyna prowadzić pamiętnik. Dzięki niemu układa sobie w głowie wszystkie myśli i z pomocą macochy zaczyna zauważać problemy ze swoim odżywianiem i ambicjami matki.

Książka jest złożona z kolejnych wpisów z pamiętnika Izy. Zaskakująca jest logika dziewczyny. Czytając książkę po raz pierwszy, można mieć wrażenie, że ma ona racje. Nic bardziej mylnego. Iza w genialny sposób wmawia sobie brak jakiegokolwiek problemu. Nie zagłębiając się, Iza z łatwością wmawia nam, że jest z nią dobrze. Do końca historii nie widzi tego problemu. Zauważa dopiero manipulującą ją matkę. Często idealizujemy naszych rodziców, nie zdając sobie z tego sprawy. Iza będąc jedynaczką, ma świetne relacje z rodzicami. Jak każde dziecko wierzy swoim rodzicom na słowo, są dla niej silną podporą. Zapatrzona w idealną matkę nie zauważa, kiedy ta zaczyna manipulować nią. Kobieta wykorzystuje córkę do spełnienia własnych nastoletnich marzeń. W pewnej chwili możemy złapać się na smutku i niekontrolowanej litości dla Izy. W jej życiu dzieje się tak wiele złego, lecz ona pozostaje nieświadoma tego. W tle wynika też jedna z najważniejszych ról przyjaciół. To ludzie, którzy powiedzą „ Hej, stop. Musisz przestać. To za dużo. Jestem zmęczony. Nie dajesz sobie rady. Pogadajmy o tym.” Jestem w całości zdania, że gdyby nie Borys ,Iza nie przeżyłaby tego. Nie dałaby sobie sama rady.

Dlatego jestem zdania, że książka jest świetna. Możemy dzięki niej poszukać u siebie takiego wmawiania sobie różnych rzeczy. Ostrzega nas też przed manipulacją ze strony bliskich i skutkach samotności. Marta Fox  znakomitą polską pisarką, której problemy młodzieży są bliskie..