Krakowianie mają potężne długi i puste miejsce na fotelu właściciela. Codziennie na światło dzienne wychodzą nowe, zdumiewające fakty. Wiele wskazuje na działalność przestępczą członków Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków S.A. Zawodnicy nie otrzymują pensji od dawna.

Jako gest pomocy i wiary w sukcesywne wyjście z opresji do klubu dołączył Jakub Błaszczykowski. Polak nie przedłużył kontraktu z niemieckim Wolfsburgiem i pozostał bez pracy. Nie chcę spekulować na temat nowych informacji, które dobiegają z Małopolski, jednak ciężko przejść obojętnie obok takiej afery, a na takie miano zasługuje ta rzadka sytuacja.

Epizod “cyrku”

Niedawno pojawili się dwaj nieznani inwestorzy. Niby już klub był sprzedany, ale w ostatniej chwili, tuż przed dokonaniem przelewu, podobno jeden z inwestorów p. Vanna Ly zachorował w podróży nad Atlantykiem i od tego czasu nie było z nim kontaktu. Dopiero niedawno na internetowym profilu Wisła Kraków S.A. podana został informacja głosząca, iż inwestorzy zrezygnowali już oficjalnie z przejęcia klubu.

Czas decyzji

Jeden z najstarszych klubów nie mógłby rozegrać meczu np. w poniedziałek, 14 stycznia br., ponieważ Polski Związek Piłki Nożnej zawiesił jego licencję na grę w Lotto Ekstraklasie.

“Nie tylko oni!”

Ostatnio słychać też niepokojące informacje z Warszawy. Polonia, niegdyś polska potęga, dziś klub, który nie znajduje się w Lotto Ekstraklasie. Tam również dzieje się dużo, ale też jest nieciekawie. Co prawda nie doszło jeszcze np. do zawieszenia licencji, jednak, jak twierdzą niektórzy, to tylko kwestia czasu. Kibice zarówno jednego, jak i drugiego klubu nie są zachwyceni, a kłopoty ich ukochanych zespołów spędzają im sen z powiek.

Jak zakończy się cała ta trudna sytuacja? Dowiemy się najpóźniej chwilę przed wznowieniem Ekstraklasy. W każdym razie zawodnicy muszą wykazać się dużą odpowiedzialnością oraz udowodnić, że są drużyną.

Źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/cel-pi%C5%82ka-no%C5%BCna-pi%C5%82karz-2042584/