II wojna światowa była globalnym konfliktem, który pochłonął ponad 60 milionów ofiar, podzielił międzynarodową scenę polityczną na dwa obozy i zmienił nasz świat na zawsze. Jej skutki widoczne są do dzisiaj i choć od jej zakończenia minęło już 71 lat, krwawe i bolesne piętno pozostawione przez tamte wydarzenia długo będzie jeszcze dawało o sobie znać. Jednak czy temu wszystkiemu można było zapobiec? Czy niewielka zmiana decyzji podjętych 20 lat przed rozpoczęciem wojny mogła powstrzymać wielki konflikt zbrojny na całym świecie? W mojej wypowiedzi postaram się odpowiedzieć na to nurtujące wiele osób pytanie.
Konferencja pokojowa w Paryżu w 1919r., której efektem był tzw. traktat wersalski, miała rozstrzygnąć kwestię nowego ładu świata, który właśnie odbudowywał się na gruzach starego porządku zburzonego przez I wojnę światową. Winą za wywołanie tego konfliktu obarczono oficjalnie państwa centralne. Pierwszym błędem zwycięzców było niezaproszenie pokonanych (a także ZSRR) do udziału w obradach. Przedstawiono im tylko gotowe traktaty do podpisania, co bez wątpienia musiało wywołać niezadowolenie społeczne owych państw, wywołane poczuciem upokorzenia i bezsilności. Sytuację tę szybko wykorzystali populiści, nazywając traktat „dyktatem wersalskim”. Nawet zwycięskie Włochy nie były zadowolone z jego postanowień – obywatele uważali bowiem, że zdobycz terytorialne są niewspółmierne do ich wkładu w wojnę – w takich warunkach faszyzm Benito Mussoliniego mógł z łatwością uzyskać aprobatę społeczeństwa.
Na przegranych nałożono kary w postaci reparacji wojennych. W przypadku Niemiec było to aż 132 mld marek w złocie. Taka suma była oczywiście nierealna, więc w efekcie faktycznie spłacono ją dopiero w 2010 roku. Gdy w 1929 roku nastał czas wielkiego kryzysu gospodarczego, Niemcy najsilniej odczuli jego skutki, m.in. hiperinflację, a tzw. plany Dawesa i Younga, które miały zredukować ich zadłużenie, przyniosły umiarkowane skutki.
Z „pomocą” w tej sytuacji przyszedł im Adolf Hitler, który obiecywał koniec nędzy i ubóstwa, a zapowiadał świetlaną przyszłość. Dał ludziom miejsca pracy, realizując ogromne zamówienia państwowe na broń – jednak cała jego polityka ekonomiczna opierała się na kredytach, których Rzesza nie była w stanie spłacić, więc Hitler musiał wywołać wojnę, gdy zadłużenie kraju stało się niewyobrażalnie wielkie.
Wspomniałem w poprzednim akapicie o państwowych zamówieniach na broń na ogromną skalę. Jak składanie takowych w ogóle mogło być możliwe, skoro traktat wersalski ograniczał liczebność armii niemieckiej do zaledwie 100 tys., zabraniał posiadania ciężkiego sprzętu bojowego, lotnictwa wojskowego i okrętów podwodnych, a także nakazywał redukcję floty morskiej? Otóż państwa Ententy nie były konsekwentne w swoich działaniach i nie egzekwowały postanowień Konferencji, więc Hitler nie miał przeszkód w budowaniu militarnej potęgi.
Jak wiadomo, jedną z największych zbrodni dokonanych podczas drugiej wojny był Holocaust, czyli masowa zagłada Żydów. Dyskryminacja przedstawicieli tej narodowości zaczęła się jeszcze przed wojną w Niemczech, a swój wyraz miała między innymi w tzw. ustawach norymberskich, które ograniczały ich prawa w jawnie krzywdzący sposób. Wydawać by się mogło, że po I wojnie zadbano o ochronę praw mniejszości narodowych. Rzeczywiście, podpisano również mały traktat wersalski, który gwarantował taką ochronę. Jednakże, dotyczył on jedynie nowo powstałych po wojnie państw (np. Polski), natomiast Niemiec już nie.
Jeszcze kilka miesięcy po kapitulacji III Rzeszy Japonia prowadziła wojnę ze Stanami Zjednoczonymi. Dlaczego jednak kraj, który należał wcześniej do Ententy, postanowił walczyć u boku państw osi? Po I wojnie światowej USA zaniepokoiły się awansem Japonii do roli potęgi na Pacyfiku, dlatego wystąpiły z inicjatywą zwołania konferencji w Waszyngtonie. Na mocy traktatu waszyngtońskiego ustalono proporcje flot wojennych oraz zlikwidowano strefy wpływów mocarstw w Chinach. Japonia nie była usatysfakcjonowana postanowieniami konferencji, a antyamerykańskie nastroje zaczęły narastać jeszcze bardziej po wstąpieniu na tron cesarza Hirohito. Kraj Kwitnącej Wiśni widział więc w prowadzeniu wojny po stronie Niemiec szansę na zaspokojenie swoich militarnych ambicji.
Podsumowując: przy podpisywaniu powojennych traktatów popełniono masę brzemiennych w skutki błędów, które doprowadziły do niezadowolenia społecznego spowodowanego poczuciem upokorzenia oraz kryzysem, a takie sytuacje sprzyjają rozwojowi skrajnych ideologii, jak faszyzm czy nazizm. Ponadto niedopatrzenia państw Ententy pozwoliły Hitlerowi na uformowanie potężnej armii czy bezkarną wręcz dyskryminację mniejszości narodowych. Uważam, że gdyby tych błędów nie popełniono, można było uniknąć globalnego konfliktu. II wojna światowa powinna być dla ludzkości lekcją na wieki. Jednak patrząc na dzisiejszą sytuację na świecie, odnoszę wrażenie, że wcale nie wyciągnęliśmy z niej odpowiednich wniosków i historia może się powtórzyć. Oby przyszłość okazała się jednak nieco mniej mroczna i tragiczna.
Komentarze ( )