Klasa taka sama, ale inna?
Pierwszego września wróciłam do szkoły na rozpoczęcie roku. Wakacje minęły bardzo szybko. Tym razem czekało mnie wiele zmian. Nowa klasa, nowa sala. W klasie 5 było nas 20, teraz 28. Z trzech klas zrobiły się dwie. Bałam się trochę tego roku.
Każdy zna to uczucie, idziecie szkolnym korytarzem na sale gimnastyczną i czujecie tylko to ukłucie w klatce piersiowej. Ale pojawia się coś jeszcze, podekscytowanie. Cieszycie się, że spotkacie swoich znajomych, nauczycieli i przyjaciół. No właśnie… a co jeśli będzie na odwrót?
Weszłam tym samym wejściem, korytarzem i na tę samą salę gimnastyczną. Lecz spotkałam tam inne osoby.
Niestety nasza klasa musiała zostać pomieszana z powodów które… nie zostały nam do końca wyjaśnione. No ale cóż trzeba było się z tym pogodzić. Na całe szczęście spotkałam się z moją z moją najlepszą przyjaciółką wiec było troszkę łatwiej. Niektóre osoby już znałam, miesiąc odkąd jesteśmy pomieszani. Ze wszystkimi się bardzo dobrze dogaduję i jestem bardzo zadowolona.
Mija już miesiąc nauki i czuję się coraz lepiej w tej nowej klasie.
Komentarze ( )