Urokliwy paryski zakątek
Po wielogodzinnym zwiedzaniu jakże przyjemnie jest odpocząć na ławeczce w parku.
Po wielogodzinnym zwiedzaniu jakże przyjemnie jest odpocząć na ławeczce w parku.
Najlepiej poznaje się miasto, spacerując jego uliczkami, nie tylko tymi znanymi z przewodników.
Nie ważna pora dnia…rano, w południe czy o zmierzchu – Paryż zawsze zachwyca.
Czas tak szybko leci, kiedy podróżujesz…
Usiądź, więc w parku i poczytaj paryską gazetę.
Jeżeli nie jesteś wytrawnym podróżnikiem, masz kłopoty w posługiwaniu
się mapą, kieruj się ulicznymi drogowskazami.
Interesuję się architekturą i ten właśnie budynek zwrócił moją uwagę.
Jakże pięknie komponuje się z pobliską przyrodą.
Zapada już zmierzch i paryską szarość zacznają rozjaśniać zapalające się neony.
Często człowiek czuje się samotny,
chociaż przebywa wśród ludzi
i w wielkim mieście.
Przypomina wtedy bezlistne drzewo,
które ktoś nieostrożnie posadził
wśród wiecznie zielonych palm i iglaków
– niewdzięcznych sąsiadów.
Spacerując uliczkami Frascati, zwróciłam uwagę na niecodzienną fontannę.
Część rzeźby porosła zielenią, a poniżej w wodzie pływały złote rybki.
Niestety, żadna nie chciała spełnić moich życzeń.
Jedna z najpiękniejszych budowli we Frascati
pochodząca z przełomu XVI-XVII wieku.
Do dziś zachwyca mieszkańców i turystów.