Słysząc o świetnym filmie w kinie, wybrałem się wraz z moją rodziną na seans pt. ,,Avengers: Koniec gry”. Sama ekranizacja dała wiele do myślenia. Chciałbym się podzielić z wami moją opinią o tym filmie.
Ostatnio obejrzałem bardzo ciekawy film wytwórni Marvel Comics pt.,, Avengers: Koniec gry”. Jest to kontynuacja serii ,,Avengers”, jak i dopełnienie ,,Avengers: Wojna bez granic”. Został wydany 22 kwietnia 2019r. Ta ekranizacja jest idealna dla miłośników superbohaterów, gdyż jest to film fantastyczny i akcji. Trwa około 180 minut, więc trzeba się przygotować na dużą dawkę emocji. Głównymi bohaterami są Iron Man (Robert Downey Jr.), Kapitan Ameryka (Chris Evans), Hulk (Mark Ruffalo),Thor (Chris Hemsworth) i wielu znanych bohaterów. Moim zdaniem najlepiej odegrali swoje role Robert Downey Jr. i Chris Evans. Wykazali się wielkim profesjonalizmem, lecz także doświadczeniem, które nabyli podczas kilku wcześniejszych serii.
,, Avengers: Koniec gry” to film zaskakujący nas na każdym kroku. Jego fabuła posiada niespodziewane zwroty akcji oraz wzruszające momenty.
Scenarzysta Christopher Markus i Stephen McFeely dobrze się spisali, tworząc scenariusz. Ukazują nam, jak superbohaterowie starają się na nowo wskrzesić połowę wszechświata.
Reżyserzy (Anthony i Joe Russo) pokazują oglądającym, jak wiele trudu włożyli Avengersi w zdobyciu kamieni, które byłyby w stanie przywrócić do życia niewinnie zmarłych, lecz nie pomaga im w tym Thanos. Bohaterowie potrafią zrobić wszystko, aby wrócili ich bliscy. Pod koniec filmu pierwszy używa kamieni Hulk i przywraca równowagę.
Kolejny jest Tony Stark, który poświęca swoje życie i usuwa armie Thanosa. Przy tym ratuje wszechświat oraz żegna się ze swoją żoną i córką.
Ta ekranizacja ma wiele wspaniałych momentów, lecz według mnie ten jest najsmutniejszy w całej serii ,,Avengers”.
Praktycznie nie mam zastrzeżeń do tego filmu, lecz jedyne, co bym zmienił, to długość trwania seansu. Cały film trwał 3 godziny. Jestem pewien, że dałoby się tę ekranizację nieco skrócić, lecz można przymknąć oko na ten szczegół. Reszta elementów, takie jak oświetlenie, makijaż czy też sceneria były wyśmienite.
Muzyka, którą zajmował się Alan Silvestri, była idealnie dobrana. Kostiumami zajmowała się Judianna Makovsky, która znakomicie wiedziała, jakie stroje wybrać dla aktorów.
Było to nie lada wyzwanie, gdyż akcja nie działa się tylko na Ziemi, lecz także na innych planetach w różnych galaktykach. Planety były przeróżne. Jedne tętniły życiem,
a inne był mroczne. Każdy bohater musiał być inaczej ubrany, więc to jeszcze utrudniało prace. Przykładowo Iron Man nosił zbroje, a Kapitan Ameryka przylegający do ciała kostium.
Cały film był idealnie skomponowany, czyli montaż jest na wysokim poziomie. To zasługa Jeffrey’a Forda i Matthewa Schmidta.
Moim zdaniem ,, Avengers: Koniec gry” zasługuje na wielkie brawa, gdyż jest według mnie filmem tego roku. Można było zauważyć wielki wkład aktorów
oraz całej ekipy tworzącej tę ekranizację. Ten film jest świeżo po premierze i nadal zbiera wiele dobrych opinii. To jest idealny dowód na to, że ta ekranizacja jest świetna.