Mam dwie siostry, nie jestem jedynaczką. Uważam jednak, że jest wiele powodów, aby jedynacy marzyli o rodzeństwie.
Głównym powodem jest chyba samotność…
Dzieci, które nie mają rodzeństwa w dzieciństwie, nie mają się z kim bawić. Wydaje nam się, że dorośli, jeśli mają jedno dziecko, to cały swój czas mogą mu poświęcić. Jednak tak nie jest. Rodzice, mimo tego chodzą do pracy i wykonują obowiązki domowe. Dzieci muszą w takim wypadku spędzać czas same. Nudne są zabawy w pojedynkę, a niektóre są wręcz niemożliwe np. gry planszowe. Nie ma możliwości na wygłupy czy robienie przedstawień i występów. Jedynacy nie mają do kogo zwrócić się o pomoc, jak rodzice nie mają na to czasu. Ludzie myślą, że jak ktoś jest jedynakiem, to jest bardzo rozpieszczony i z tego powodu szczęśliwy. Owszem, rodzice mając jedno dziecko mogą pozwolić sobie na kupienie dziecku droższych ubrań czy zabawek. Jednak uważam, że to nie przynosi takiego szczęścia i radości jak zabawa z rodzeństwem.
Dzieci dużo mogą nauczyć się od swojego rodzeństwa. Często na przykład pomagam mojej młodszej siostrze w odrabianiu lekcji lub tłumaczę jej coś, czego nie zrozumiała na lekcji. Moja najmłodsza siostra zaś często poprawia mi humor i zawsze potrafi mnie rozweselić. W domu, w którym jest dużo dzieci, nigdy nie jest nudno.
W dorosłym życiu jedynacy nie mogą liczyć na pomoc rodzeństwa, a rodzice nie zawsze są już w stanie im pomóc. Spędzanie świąt w dużej rodzinie jest zawsze weselsze i fajniejsze.
Moim zdaniem życie jedynaka nie jest zbyt fajne. Lubię towarzystwo moich sióstr i nie wyobrażam sobie życia w samotności. Gdybym była jedynakiem, na pewno marzyłabym o rodzeństwie.